Zarzuty tzw. naruszenia miru domowego przedstawiono dwóm mieszkańcom Pisza, którzy w nocy weszli przez dziurę w ogrodzeniu na teren krytego kortu, żeby pograć w tenisa – podała w poniedziałek warmińsko-mazurska policja.
Jak poinformowała nadkom. Anna Szypczyńska z piskiej policji, ochrona obiektu zawiadomiła o podejrzeniu włamania do krytego kortu tenisowego znajdującego się na terenie ośrodka wypoczynkowego. Jeden z ochroniarzy zatrzymał tam w środku nocy dwóch młodych mężczyzn grających w tenisa.
Pracownik ochrony relacjonował, że w trakcie sprawdzania obiektów na terenie ośrodka zauważył rozerwaną plandekę nieczynnego o tej porze krytego kortu tenisowego. Przez dziurę wydobywało się światło. Mężczyźni grający w tenisa mieli ze sobą plecaki i własny sprzęt sportowy.
Funkcjonariusze ustalili, że są to mieszkańcy Pisza w wieku 25 i 28 lat. Obaj zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do czasu przedstawienia im zarzutów.
Mężczyźni usłyszeli zarzut tzw. naruszenia miru domowego, czyli wdarcia się na teren cudzego obiektu wbrew woli właściciela, za co grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo do roku pozbawienia wolności.
Według policji przyznali się do popełnienia tego czynu. Zapewnili, że nie mieli żadnych złych zamiarów, chcieli tylko sobie pograć. Jak wyjaśnili, często korzystali z tego kortu w ramach wykupionych karnetów. Obiekt zwykle czynny był do godz. 22, a ponieważ feralnego dnia nie mogli z niego skorzystać w godzinach otwarcia, postanowili przyjechać na kort po 23. Samochód zostawili w pobliskim lesie.
„Wiedzieli, że w siatce ogrodzenia jest dziura, a plandeka kortu jest od dawna rozerwana. Stąd nie mieli problemu, aby się tam dostać” – podała nadkom. Szypczyńska.