Chwila nieuwagi, nadmierna prędkość i zły stan psychofizyczny to tylko kilka czynników, które doprowadziły 25-letniego kierowcę Forda do zdarzenia drogowego z udziałem sześciu pojazdów osobowych. Mężczyzna przejeżdżając przez Plac Juranda w Szczytnie, najpierw uszkodził prawidłowo zaparkowanego Golfa i Skodę. Następnie zderzył się z jadącym z naprzeciwka Renault, który w wyniku silnego zderzenia się pojazdów, uderzył w zaparkowanego na parkingu Jeepa i stojącą na sąsiednim pasie ruchu Dacie. Kierowca ostatecznie zatrzymał się na stojącej prawidłowo Toyocie. Pomimo, iż 25-latek stracił prawo jazdy to może mówić o ogromny szczęściu, gdyż nikt z uczestników nie doznał poważniejszych obrażeń ciała.
Ogromne szczęście w nieszczęściu miał 25-letni kierowca Forda Mondeo, który w środę (14.10.2020r.) kwadrans po godzinie 15:00 na Placu Juranda w Szczytnie spowodował kolizję z udziałem sześciu pojazdów osobowych. Mężczyzna z impetem wjechał na jeden z najbardziej ruchliwych parkingów w mieście, po czym zawadził o zaparkowanego Golfa i Skodę. Następnie zderzył się z jadąc z naprzeciwka Laguną, która w skutek silnego uderzenia uszkodziła zaparkowanego na parkingu Jeepa i stojącą na sąsiednim pasie ruchu Dacię. Brawurowa jazda 25-latka zakończyła się kilka metrów dalej na toyocie. Na miejscu kolizji pracowali szczycieńscy policjanci, załoga karetki pogotowia i strażacy. 25-latek został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik jednoznacznie wskazał, że był on trzeźwy. Funkcjonariusze ustalili również, że nie znajdował się on pod działaniem żadnych środków odurzających. Z relacji kierującego wynika, że mógł on zasnąć za kierownicą, gdyż nic nie pamiętał. Na szczęście, obecna na miejscu załoga karetki pogotowia potwierdziła, że żaden z uczestników zdarzenia nie doznał poważniejszych obrażeń ciała. Mimo wszystko 25-latek spowodował ogromne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, dlatego szczycieńscy policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
A to chyba jest kurier olsztyński, a nie szczycieński?