Nie tylko uczył dzieci religii w szkole, ale jest również aktywnym duchowym w pobliskiej parafii.
Pisaliśmy dla was o zarażeniu w olsztyńskim Zespole Szkół Elektronicznych i Telekomunikacyjnych. Początkowo sądzono, że chodzi o nauczyciela, z racji na to, że dzieci nie mogły rano dostać się do szkoły. Jak się okazało, zakażony jest ksiądz, który uczy religii w szkole.
Konsekwencje tego mogą być poważne. Duchowny przynależy do pobliskiej parafii na ul. Morskiej. Kościół, w którym służy duchowny, również został zamknięty. Na karteczce wywieszonej na drzwiach parafii Matki Bożej Saletyńskiej przy ulicy Morskiej czytamy:
“Kościół zamknięty do odwołania”
Zamknięty kościół przy ulicy Morskiej w Olsztynie. Jeden z saletynów zakażony koronawirusem.@RadioOlsztyn pic.twitter.com/3ZIsoTzHBo
— Karina Ośko (@karina_osko) September 15, 2020
A rodzice, dziadkowie i pradziadkowie nie są na świecie sami i nie mają prawa zabraniać dzieciom wychodzenia z domu i chodzenia do szkoły. Kwarantanna też może być dla dzieci niebezpieczna, serio siada na psychikę. Dorośli byli w domu przez kilka dni i już był problem, że im źle zdalnie pracować i nie chodzić do kina, a dzieci już prawie pół roku siedziały przed laptopami i dalej mają siedzieć, bo gdzieś tam kiedyś spotkały kogoś, kto teraz ma koronawirusa. A dorośli dalej będą chodzić do sklepów, zastanawiać się czy kupić, czy nie kupować, wkładać do koszyka i odkładać z powrotem, chuchać,… Czytaj więcej »
A SP 7 działa normalnie, jesli katechetka jest nosicielem wirusa, to cale grono pedagogiczne i dzieci zagrożone… Poza tym dzieci z osiedla uczestniczace w mszach z zakazonym ksiedzem również mogą być chore, lub bezobjawowo zarażać innych w szkole. Czekacie na tragedię?