Olsztyn zdecydował, że od 1 września dzieci wrócą do szkół i będą się uczyć w tradycyjnej formie. Każda szkoła sama zadecyduje, jak będzie zabezpieczać uczniów i nauczycieli przed zakażeniem koronawirusem.
Rzecznik prasowa Urzędu Miasta Olsztyna Marta Bartoszewicz poinformowała, że Olsztyn, podobnie jak cały region, jest w tzw. zielonej strefie, więc miasto uznało, że nie ma potrzeby np. nauczania hybrydowego.
„Podjęliśmy decyzję o rozpoczęciu nauki w tradycyjny sposób od 1 września” – poinformowała Bartoszewicz.
Urząd Miasta Olsztyna zdecydował, że nie wyda szkołom nakazu noszenia maseczek.
„Będzie to zalecane, jednak brak jest podstaw prawnych i narzędzi, aby stało się to obowiązkowe. Decyzję w tym zakresie pozostawione będą oczywiście dyrektorom i być może uzgadniane we współpracy z radami rodziców” – poinformował w komunikacie ratusz.
W tym samym komunikacie przyznano, że „problematyczne jest też zachowanie półtorametrowych odległości między uczniami lub uczniami a nauczycielami w salach lekcyjnych. Bartoszewicz wyjaśniła, że ma to związek z powierzchnią sal lekcyjnych i liczbą uczniów w klasach.
Rzecznik ratusza powiedziała, że dyrektorzy szkół zadeklarowali, że będą w taki sposób układać plany lekcji, aby w szkołach nie dochodziło do kumulacji liczby uczniów.
W olsztyńskich szkołach od września będzie się uczyć około 26 tys. uczniów. W przedszkolach opiekę znajdzie ponad 3,4 tys. dzieci.
A na UWM zdalnie tylko potrzebne ćwiczenia zootechnika czy medycyna będzie mieć stacjonarnie. Po prostu szok