Dzik unosił się na tafli wody. Kolejna ofiara afrykańskiego pomoru świń.
Choroba ASF nie odpuszcza i „olsztyńskie dziki” masowo wymierają. Niedawno pisaliśmy o dziku, znalezionym na jednym z osiedlu, który rozkładał się od kilku dni: Martwy dzik gnije od kilku dni na osiedlu w Olsztynie.
Tym razem, zwierzę znaleziono na tafli wody w oczku wodnym. Zdarzenie miało miejsce dziś rano (21.08), w Olsztynie, przy ul. Żurawia. Dzika wyłowili strażacy z OSP Olsztyn-Gutkowo.
W łynie na wysokości Bartąga pływa na odcinku przedzkole most
Niestety przyroda ma swoje prawa niezależnie od larum podnoszonego przez różnych celebrytów i tzw. „ekologów”. Z ASFem jest jak z koroną – nikt wirusa nie widział więc nikt nie wierzy że jest. A „ekolodzy” trąbią o słodziutkich dzikach. Olsztyn jest w strefie zagrożenia, wiadomo nie od dziś. Warto postawić sobie pytanie, czy z punktu widzenia dzików i mieszkańców lepsza była akcja uśmiercania w sposób humanitarny czy lepiej, jak teraz w upalną pogodę dzicze truchło rozkłada się i gnije w granicach miasta, stwarzając realne zagrożenie epidemiologiczne. To są duże ilości gnijącego mięsa z bakteriami jadu trupiego, kiełbasianego i producentami kilku innych… Czytaj więcej »