11 C
Olsztyn
piątek, 9 czerwca, 2023
reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

Umówili się przez serwis randkowy na seks. Potem ją okradł.

WiadomościUmówili się przez serwis randkowy na seks. Potem ją okradł.

W tej historii jest wszystko: naiwność, seks, kradzież, pościg i zaskakujące zakończenie.

reklama

Spotkali się w sieci. On pisał do niej, ona do niego. Poszli krok dalej i wymielili się numerami telefonów. Potem wszystko potoczyło się błyskawicznie, bo para postanowiła spotkać się przy czym spotkanie miało być z „pieprzem”. Umówili się na dworcu w Olsztynie skąd udali się do jednego z hoteli, dzieląc się kosztami wynajmu pokoju. I teraz akcja nabiera tempa, bo wspólna noc miała kosztować mężczyznę 1000 zł. Połowę zapłacił z góry, połowę miał zapłacić rano po całonocnych harcach i swawolach.

Nad ranem opuścili hotel, bo amant musiał wyciągnąć z bankomatu brakujące 500 zł. Szybko jednak śmignął przez drzwi hotelu i uciekł w głąb osiedla, pozostawiając kobietę, która zorientowała się, że w siną dal nie tylko odpłynęła szansa na większy zarobek, ale także 500 zł, które mężczyzna zapłacił wieczorem. Portfel był pusty.

reklama
Nocna akcja policji. 17-latek opracował sprytną metodę kradzieży

Dziarska kobieta o całym zajściu powiadomiła policję, która błyskawicznie przyjechała na miejsce ucieczki lovelasa. Niestety amant rozpłynął się, jak we mgle, a kobieta pojechała z policjantami na komendę, żeby złożyć stosowne wyjaśnienia.

Jednak po wejściu do budynku na korytarzu pokrzywdzona rozpoznała mężczyznę, z którym spędziła feralną noc. Jak się okazało mężczyzna nie był mieszkańcem Olsztyna, a do komendy zaszedł… zapytać o drogę. Teraz „randkowicz” będzie odpowiadał za swoje postępowanie przed sądem a za taki czyn grozi mu nawet pięć lat więzienia.

reklama

reklama
reklama
reklama
reklama
reklama
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Popularne
Ogłoszenia
Zrobiła to w kościele? Kobieta przyłapana na grzechu
Niecodzienna kradzież na Jeziorze Ukiel. Straty na 250 tys. zł