8 C
Olsztyn
czwartek, 19 grudnia, 2024
reklama

Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność

SzczytnoSzok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na...

29-letni mężczyzna usłyszał w poniedziałek zarzut spowodowania wypadku w Szczytnie, w którym ciężko ranne zostały 1,5-roczne bliźnięta. Prokurator złożył do sądu wniosek o trzymiesięczny areszt dla kierowcy.

Prokuratura wszczęła w poniedziałek śledztwo w sprawie spowodowania wypadku samochodowego z ciężkimi skutkami – poinformował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie Krzysztof Stodolny.

„Prokurator przedstawił 29-letniemu Adamowi D. zarzut umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierował on samochodem rozwijając nadmierną prędkość ok. 90 km na godzinę, wyprzedzał przed przejściem dla pieszych, stracił panowanie nad pojazdem a następnie wjechał na chodnik i uderzył w wózek, w którym znajdowało się dwoje dzieci. Dzieci doznały ciężkich obrażeń ciała” – powiedział prokurator Stodolny.

Jak dodał, podejrzany przyznał się do zarzuconych czynów; złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

„Z poczynionych ustaleń wynika, że kierowca był trzeźwy, ale pobrano mu krew na zawartość alkoholu i narkotyków. W poniedziałek prokurator złożył wniosek do sądu o trzymiesięczny areszt dla podejrzanego.

Do wypadku doszło w sobotę, gdy 29-letni mieszkaniec Szczytna jadąc od ulicy Wileńskiej w stronę ulicy Staszica, uderzył w stojąca na chodniku z wózkiem opiekunkę z dwójką dzieci. Ford po potrąceniu wózka uderzył w sąsiednią posesję, staranował metalowy płot i zatrzymał się dopiero na budynku. Dzieci w ciężkim stanie – jedno karetką, drugie śmigłowcem – zostały przetransportowane do szpitala dziecięcego w Olsztynie. Do szpitala trafiła także ich opiekunka.

Sąd Rejonowy w Szczytnie postanowieniem z dnia 28 kwietnia 2020 r. nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie Adama D. podejrzanego o spowodowanie wypadku drogowego w Szczytnie. Sąd zastosował wobec kierowcy środek zapobiegawczy w postaci dozoru Policji, a także zakazu opuszczania kraju oraz zakazu prowadzenia pojazdów.

W dniu 27 kwietnia 2020 roku do Sądu Rejonowego w Szczytnie wpłynął wniosek Prokuratury Rejonowej w Szczytnie o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy wobec Adama D. podejrzanego o spowodowanie wypadku drogowego, w wyniku którego pokrzywdzona została jedna kobieta oraz dwoje małych dzieci (tj. o przestępstwo z art. 177 § 2 k k). Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w dniu 25 kwietnia 2020 r. na ul. Władysława IV w Szczytnie.
Sąd Rejonowy w Szczytnie postanowieniem z dnia 28 kwietnia 2020 r. nie uwzględnił wniosku prokuratora o tymczasowe aresztowanie, natomiast zastosował wobec Adama D. środek zapobiegawczy w postaci: dozoru Policji połączonego z obowiązkiem stawiennictwa trzy razy w tygodniu w Komendzie Powiatowej Policji w Szczytnie; a także zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem mu paszportu; oraz zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym. – poinformował rzecznik sądu.

Sąd, uzasadniając decyzję o niestosowaniu tymczasowego aresztowania wobec Adama D., wskazał, że podejrzany stanowczo i w całości przyznał się do winy, nie przerzucał odpowiedzialności na inne osoby, opisał w jaki sposób dopuścił się zarzucanego mu czynu i wyraził skruchę z powodu popełnionego występku. Jednocześnie śledczy zabezpieczyli już najistotniejsze dowody w sprawie w postaci m. in. śladów na miejscu zdarzenia, jak i przesłuchania naocznych świadków wypadku.
W takiej sytuacji Sąd uznał, że materiał dowodowy sprawy przedstawiony przez prokuratora nie uzasadnia obawy, że podejrzany pozostając na wolności będzie w bezprawny sposób utrudniał toczące się postępowanie karne, a w szczególności, że będzie nakłaniał uczestników przyszłego procesu do składania fałszywych zeznań, bądź zacierał ślady.
Jednocześnie chcę podkreślić, że pozostawanie podejrzanego na wolności w żaden sposób nie oznacza, że sprawca wypadku uniknie odpowiedzialności i wymierzenia sprawiedliwej kary. – dodał rzecznik sądu.

Postanowienie w tej sprawie nie jest prawomocne.

Więcej:

Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność
Autor zdjęć: Krzysiek / Facebook

Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność Szok? Kierowca, który potrącił bliźniaki nie trafi do aresztu. Dziś wychodzi na wolność

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

9 KOMENTARZY

9 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Mieszkaniec Olsztyna
28 kwietnia 2020 20:19

Ciekawe czy ktoś pobrał próbkę na zawartość narkotyków tego gościa? Mam znajomego który widział dokładnie identyczny pojazd w Chorzelach tego właśnie nieszczęsnego dnia ok godziny 13 chłopak na podporządkowanej stał i czekał aż go znajomy strąbił 2 razy dopiero ruszył, dziwne zachowanie tak samo jak zeznał świadek w Szczytnie że dziwnie się zachowywał. Druga sprawa świadek zaznał że zaraz po zdarzeniu sprawca oderwał tablice rejestracyjna i schował do samochodu, dziwne bo mustang którego widział znajomy w Chorzelach miało małą tablicę bodajże Kanadyjską. Może to zbieg okoliczności ale akurat takich samochodów w Polsce jest mało. Mam nadzieję że dostanie uczciwy wyrok… Czytaj więcej »

Apel
28 kwietnia 2020 18:51

Kurwa mać ile jeszcze takie akcje będą trwać ??? Gość prawie zabił dwoje dzieci i starsza kobietę a wychodzi na wolność jak gdyby nigdy nic , pierdolony skorumpowany kraj , pewnie jest z bogatej rodziny albo ma ojca w sądzie , jeszcze tablice zrywa żeby zatuszować sprawę , takim skurwysynom powinno się nogi upierdolić żeby mógł sobie na wózku pojeździć to może wtedy by coś zrozumiał .

Polecane