Mniejszy ruch na drogach, wynikający m.in. z tego, że mieszkańcy zastosowali się do zaleceń służb i ograniczyli w tym roku swoją aktywność podczas świąt, spowodował również mniejszą liczbę zdarzeń drogowych. Niestety wśród nich doszło jednak do wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Nie zabrakło też bezmyślnych nietrzeźwych kierowców. Funkcjonariusze w trakcie prowadzonych kontroli ujawnili kilkadziesiąt naruszeń zasad kwarantanny oraz kilkaset wykroczeń związanych z zachowywaniem się w miejscach publicznych.
Święta na drogach
Od kilku tygodniu wskutek wprowadzonych ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa obserwujemy zmniejszony ruch samochodów na naszych drogach. Ma to także wpływ na mniejszą liczbę zdarzeń drogowych, co obserwują m.in. pełniący niezmiennie służbę policjanci drogówki.
W ubiegłym roku w okresie Wielkanocy (w dniach 19-22.04.2019r.) policjanci na drogach Warmii i Mazur pracowali na miejscu 11 wypadków, w których 2 osoby, a 14 zostało rannych. Ponadto byli wzywani do 155 kolizji, a w trakcie prowadzonych kontroli ujawnili 48 nietrzeźwych kierujących. W tym roku (w dniach 10-13.04.2020r.) w okresie świąt doszło do 7 wypadków, w których niestety 1 osoba zginęła, a 6 zostało rannych. Policjanci byli wzywani do 67 kolizji, a w trakcie prowadzonych kontroli ujawnili 20 nietrzeźwych kierujących.
W całym minionym tygodniu (06-12.04.2020) policjanci wielokrotnie interweniowali też wobec kierowców rażąco łamiących przepisy dotyczące ograniczeń prędkości. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 37 kierowcom, za tzw. „50+”, czyli przekroczenie dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. W 12 tych przypadkach były to wyniki kontroli, podjętych przez policjantów z Grupy SPEED).
Do najtragiczniejszego w skutkach wypadku doszło wypadku drogowego doszło w sobotę (11.04.2020) na trasie Piotraszewo – Praslity. Tam około godz. 17:00 kierujący osobowym hyundaiem 53-latek stracił panowanie nas autem i uderzył nim w przydrożne drzewo. Mężczyzna niestety zginął na miejscu. Wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia są wyjaśniane.
Giżyccy policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę skody, który przez miejscowość Miłki w gm. Giżycko jechał z prędkością 105 km/h. 43-letni kierowca został ukarany mandatem karnym w wysokości 400 złotych oraz otrzymał 10 punktów karnych za to, że w terenie zabudowanym przekroczył dozwoloną prędkość o 55 km/h. Kierowca stracił również prawo jazdy. Brakiem odpowiedzialności wykazał się mieszkaniec gminy Giżycko, który kierował swoim autem będąc w stanie nietrzeźwości i dachował. Kierowca przewoził 10-letniego syna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna wraz z synem wracał od kolegi, w pewnym momencie na jezdnię wtargnęło zwierzę, co było przyczyną dachowania. Badanie wykazało, że kierowca miał ponad 2 promile alkoholu. Teraz policjanci szczegółowo wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W piątek (10.04.2020) późnym wieczorem w miejscowości Rostki policjanci ruchu drogowego z Pisza zatrzymali do kontroli pojazd marki Audi. Kierował nim 30-letni mieszkaniec gminy Pisz. Okazało się, że mężczyzna znajdował się w stanie po użyciu alkoholu, co stanowi wykroczenie zagrożone karą aresztu albo grzywną.
W niedzielny poranek (12.04.2020) funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o kierowcy mercedesa, który może być pod działaniem alkoholu. Policjanci zatrzymali ten pojazd do kontroli drogowej w Piszu na ul. Warszawskiej. Mercedesem kierował 33-letni mieszkaniec Giżycka. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało ponad 0,2 promila alkoholu w organizmie. 33-latek odpowie za wykroczenie kierowania pojazdem w stanie po użyciu alkoholu.
Również w niedzielę po godz. 11.00 na stacji paliw w Rucianem – Nidzie patrol zauważył młodego mężczyznę, który czyścił dywaniki samochodowe w stojącym obok pojeździe marki VW Sharan. Okazało się, że 32-letni mieszkaniec Grajewa jechał z Olsztyna. W trakcie rozmowy mężczyzna zachowywał się wyjątkowo nerwowo. Wiele wskazywało na to, że jest pod wpływem narkotyków. Badanie testerem wykazało, że 32-latek znajduje się pod działaniem amfetaminy. W jego pojeździe funkcjonariusze znaleźli mały woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Mężczyzna powiedział policjantom, że substancję tą znalazł na jednej z ulic Olsztyna, a rano przed wyjazdem zażył niewielką ilość tego proszku. W tej sytuacji policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, pobrali mu krew, a biały proszek zabezpieczyli do dalszych badań. Jeśli analizy potwierdzą, że 32-latek jechał pod działaniem środków odurzających usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków oraz zarzut posiadania amfetaminy. Grozi za to kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Z kolei w świąteczny poniedziałek 30-letni mieszkaniec gminy Pisz został zatrzymany przez patrol ruchu drogowego, gdy jechał motorowerem marki Yamasaki. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2.