Kryminalni zabezpieczyli osiem doniczek z marihuaną w domku myśliwskim na terenie gminy Ruciane – Nida. Uprawa należała do mieszkańca Warszawy. Mężczyzna twierdził, że chciał wykorzystać konopie indyjskie jako „kurację leczniczą na długie jesienne wieczory”. Rośliny zabezpieczyli policjanci. Uprawa konopi indyjskich stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Kryminalni z Pisza ustalili, że na terenie ośrodka wypoczynkowego w gminie Ruciane – Nida pewien mężczyzna uprawia nielegalne konopie. Pojechali na miejsce, aby to sprawdzić.
W domku myśliwskim na parapecie stało osiem roślin konopi indyjskich, które widoczne były już z zewnątrz. W budynku policjanci zastali 61-letniego mieszkańca Warszawy. Nie kwestionował, że sadzonki te należą do niego. Wiedział też, że posiadanie i uprawa marihuany jest niezgodna z prawem.
Mężczyzna w rozmowie z policjantami dodał, że roślinki początkowo rosły przed domem. Kilka dni temu przesadzi je do doniczek i postawił na parapecie. Twierdził, że marihuanę zamierzał wykorzystać na własny użytek jako „kurację leczniczą na długie jesienne wieczory”.
Wszystkie rośliny zostały zabezpieczone przez funkcjonariuszy do dalszych badań. Jeśli potwierdzą one, że są to konopie indyjskie mężczyzna będzie odpowiadał za ich uprawę. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
dac mu dozywocie niech gnije w pierdlu
Nagle okoliczne psy się budzą i jakichś staruszków nękają!?
Jak młody bóg pływał z kokainą po Kisajno to wszystkie psy po budach siedziały z podkulonymi ogona i?!