Nie chciałbym żeby prezes PiS Jarosław Kaczyński ustalał wysokość płacy minimalnej, bo ja z takimi absurdami miałem do czynienia w PRL – powiedział w środę szef PO Grzegorz Schetyna. Według niego takie zapowiedzi oznaczają, iż ludzie zarabiający średnią płacę przez najbliższe lata nie dostaną podwyżek.
„Nie chciałbym, żeby prezes Kaczyński ustalał wysokość płacy minimalnej, bo ja z takimi absurdami miałem do czynienia w PRL. Jeszcze pamiętam te czasy jako młody chłopak i wydawało mi się, że to się skończyło w 1989 roku. Ale Kaczyński nie rozumie gospodarki. Myślałem, że tylko sportu, ale też nie rozumie gospodarki i chce narzucać wysokość płacy minimalnej, nie rozumiejąc, że program PiS mówi o podwyższeniu ZUS” – podkreślił Schetyna na konferencji prasowej w Olsztynie.
Jak mówił, „jeśli ktoś rozumie biznes i rozumie ludzi pracy to wie, że to od nich wszystko zależy, bo oni swoimi podatkami utrzymują budżet i cały rząd, także partie polityczne i Prawo i Sprawiedliwość”.
„Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie powinien się wypowiadać, a jeżeli rozumie choć trochę, to powinien wiedzieć, że nie można uderzać w firmę w taki sposób. Ci, którzy zarabiają średnio nie dostaną w perspektywie najbliższych kilku, czy kilkunastu lat podwyżek, bo wszystkie pieniądze pracodawca będzie musiał przeznaczyć na płacę minimalną i podwyższony ZUS. To jest elementarz. Nie trzeba się znać na gospodarce, ale trzeba mieć elementarną przyzwoitość i nie straszyć w taki sposób i nie uderzać w ludzi pracy” – dodał szef PO.
Jak podkreślił, „ci, którzy pracują i dają pracę, są tak samo wartościowi”. „Trzeba dbać o jednych i drugich i taka jest odpowiedzialność partii politycznych. A PiS nie jest odpowiedzialny” – wskazał.
Grzegorz Schetyna, który spotkał się w Olsztynie z dyrekcją i ordynatorami Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego podkreślił, że „dzisiejszy dzień jest szczególny”, bo do agendy Parlamentu Europejskiego europosłowie PO wprowadzili debatę o onkologii i skutecznej walce z rakiem.
Podkreślił, że powołana zostanie komisja do spraw onkologii w PE. „Ta sprawa wychodzi na pierwszy plan, jeśli chodzi o kwestie ochrony zdrowia. Temu też poświęciliśmy dużo czasu (podczas rozmów w szpitalu w Olsztynie) jak skutecznie możemy pomóc i skutecznie zainwestować pieniądze UE w profilaktykę, diagnostykę i skuteczną walkę o poziom polskich szpitali, ale z akcentem na onkologię” – zapowiedział lider Platformy.
Podkreślił, że Koalicja Obywatelska stawia na pieniądze europejskie w kwestii ochrony zdrowia. „Jeśli uda nam się w kwestii profilaktyki, inwestycji w infrastrukturę zaznaczyć pieniądze europejskie, to po więcej będzie można sięgnąć z budżetu NFZ. Taka debata jest nam dziś potrzebna, nie chce z tego robić czystej kampanii wyborczej i czystych obietnic, bo traktuje poważnie to co mówię. Zakładamy, że wygramy te wybory i będziemy mogli to zrobić po wyborach” – ocenił Schetyna.
won z tą cholerna koalicją
idzcie do diabła z tą całą koalicją