Na mieszkańców ulicy Dworcowej 4 padł blady strach, nigdy nie wiedzą kiedy pan Stasiu (emerytowany woźny) zaatakuje.
Tym razem snajper emeryt zaatakował w środę (24.07) zaraz po godzinie 20:00. – Właśnie wróciłem z Niemiec gdzie pracowałem na budowie – mówi postrzelony mężczyzna. – Wypiłem piwko pod sklepem, zachciało mi się siku, więc niewiele myśląc podszedłem do drzewka i nagle poczułem ból. Strzał padł z 2 piętra, jakiś siwy emeryt do mnie strzelał -dodaje poszkodowany. – Z tego naszego sąsiada to niezłe ziółko, cały czas wygląda przez okno – opowiada sąsiadka. – Ostatnio mało zawału nie dostałam jak rzucił blisko mnie petardę, taki huk jak z armaty dodaje. Teraz strzelił do jakiegoś człowieka, mógłby go zabić jeszcze. Policja przyszła do niego i się zapytała czy to on strzelał – no i oczywiście, że się nie przyznał! Tylko go spisali i pojechali, teraz będzie się czuł bezkarnie – opowiada sąsiadka.
Masz newsa albo zdjęcia? Wyślij na alarm@tko.pl
Masz newsa albo zdjęcia? Wyślij na alarm@tko.pl
celuj pan w siuraka a nie w nogi
panie emeryt kup pan czarno prochowiec i wal ze śrutu do szczochów