Takiego podziękowania pan Dariusz Pniewski (właściciel restauracji na Starym Mieście w Olsztynie) by się nawet w największym koszmarze nie spodziewał. Bezdomny któremu dał pracę i zamieszkanie, okradł go po dwóch tygodniach.
Wszystko zaczęło się od wpisu na portalu społecznościowym i opublikowaniu zdjęcia bezdomnego Krzysztofa: – Słuchajcie. Na starówce jest sobie Pan Krzysiek. Jest to człowiek bezdomny i bezrobotny, który poszukuje pracy. Jest z zawodu kucharzem, posiada prawo jazdy kat. B oraz C, był też w budowlance. Jak sam mówi podejmie się KAŻDEJ PRACY. Co ważne Pan Krzysiek NIE PIJE ALKOHOLU, jest abstynentem. Może siła fejsbuka pomoże znaleźć pracę człowiekowi, któremu się po prostu się nie powiodło? Jak sam mówi, ma już dość tego wszystkiego…
Prośba o pomoc dotarła do Pana Dariusza. Jak widać Facebook pokazał swoją moc, a olsztyński restaurator dobre serce – Na grupie w której jestem był post dotyczący pomocy osobie bezdomnej. Było napisane gdzie ta osoba przebywa – mówi Dariusz Pniewski olsztyński restaurator. – Bez trudu odnalazłem pana Krzyśka – prosił o jedzenie pod Wysoką Bramą. – Zabrałem go na obiad do swojej restauracji. Tam opowiedział jak po śmierci matki razem z bratem odziedziczyli mieszkanie. Brat go oszukał, sprzedał mieszkanie i nie dał mu ani grosza i tak został bezdomnym. Pan Krzysztof wydawał się być normalnym człowiekiem, któremu nie sprzyjał los. Przez parę dni przychodził do mojej restauracji i jadł tylko to na co miał ochotę, – steki, kaczki pieczone na deser szarlotki na ciepło.
Poszedłem z nim na zakupy, ponad 700 zł wydałem na ubrania. Załatwiłem mu super domek przy pensjonacie, który należy do mojego znajomego. Pracował z 2 tyg. Potem znajomy razem z żoną przyjechał do mnie i powiedział, że kogo im poleciłem do pracy i, że ich okradł.
Bezdomny ukradł trzy telewizory 32 calowe, lampki nocne z pokoi, czajniki bezprzewodowe z kuchni, przedłużacze i anteny do telewizorów. Zapakował to na rower i odjechał w siną dal.
– Nigdy nas nie okradziono a pokoje wynajmujemy od 15 lat – złości się właścicielka pensjonatu – w niedzielę do sanktuarium Matki Bożej chodził, mówił, że pochodzi spod Sokółki na Podlasiu i u nich też stał się cud. Teraz jest początek sezonu a ludzie nie chcą wynajmować pokoi bez telewizora, straty szacujemy na 5 tysięcy złotych.
Jak się okazało, bezdomny Krzysztof jest wielokrotnie karanym recydywistą który w lutym opuścił Zakład Karny gdzie odbywał wyrok za włamania i kradzieże. Policja wystąpiła do prokuratury o ustalenie jego miejsca pobytu i zatrzymania złodzieja, nie jest to jednak łatwe ponieważ bezdomny nie posiada stałego miejsca pobytu.
– Tak mnie oszukał i upokorzył – denerwuję się restaurator – niech drania złapią, grubo ze mną poleciał, on pewnie już kogoś robi w balona, bo za coś musi żyć, chcę ostrzec innych przed tym oszustem. Teraz trzy razy się zastanowię zanim wyciągnę rękę do potrzebującego.
Wielkie halo , chłop kilka lat TV nie ogladał a że są mistrzostwa u-21 to sobie zrobi multiroom…
Wielkie halo, chłop pewnie kilka lat TV nie ogladał a że są mistrzostwa U21 to sobie zrobi multiroom….