W Olsztynie znów wraca temat wandalizmu wobec miejskich biletomatów. Tym razem policja szuka mężczyzny, który uszkodził ekran urządzenia przy ul. Żołnierskiej. Nagranie z monitoringu trafiło do sieci. Sprawa budzi emocje również dlatego, że niedawno miasto mierzyło się z podobnym przypadkiem, zakończonym zaskakującym finałem.
* wideo
Policja publikuje wizerunek mężczyzny, który uderzył w biletomat przy ul. Żołnierskiej
Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu prowadzą postępowanie w sprawie uszkodzenia biletomatu ustawionego przy ul. Żołnierskiej w Olsztynie. Śledczy zabezpieczyli nagrania z monitoringu, na których widać mężczyznę idącego chodnikiem, który wyraźnie próbujące utrzymać równowagę i wyznaczony kierunek. Zauważa świecący się ekran biletomatu, podchodzi do niego i zaczyna uderzać w urządzenie łokciami. Po chwili odchodzi chwiejnym krokiem, by nagle — jakby prowadzony podmuchem wiatru— zawraca i wykonuje serię kopnięć oraz uderzeń pięściami i łokciami w ekran automatu biletowego.
Policjanci podkreślają, że każda informacja może być kluczowa. Osoby, które rozpoznają mężczyznę, proszone są o kontakt telefoniczny pod numerami: 47 731 38 50, 47 731 34 24 lub mailowo: naczelnik.ppm@olsztyn.ol.policja.gov.pl. Funkcjonariusze liczą na współpracę mieszkańców, przypominając, że akty wandalizmu generują nie tylko koszty, ale też utrudnienia dla użytkowników komunikacji miejskiej.
Sprawa jest prowadzona pod kątem uszkodzenia mienia, a policjanci zaznaczają, że każde takie zgłoszenie traktowane jest poważnie.
Kozak, który łokciem rozbił ekran biletomatu w Olsztynie
To nie pierwszy raz, kiedy olsztyńskie biletomaty stają się celem wandali. W listopadzie pisaliśmy o młodym mężczyźnie, który „wjechał” łokciem w biletomat na przystanku Centrum. W tym przypadku nagranie również trafiło do mediów, a policja poprosiła o pomoc w identyfikacji. Ku zaskoczeniu wszystkich, sprawcę rozpoznali… jego rodzice. Skontaktowali się z miastem i zadeklarowali pokrycie szkód. Naprawa wyniosła dokładnie 2061,60 zł.
Ta historia pokazała, jak ważne mogą być nagrania monitoringu i reakcja mieszkańców.
źródło: KMP Olsztyn