Każdego roku wraz z początkiem jesieni warsztaty samochodowe odnotowują nawet 30-procentowy wzrost liczby awarii w porównaniu z miesiącami letnimi. Zmienna pogoda, wilgoć, krótszy dzień i spadki temperatury do kilku stopni powyżej zera to czynniki, które wystawiają samochód na próbę. Niestety wielu kierowców ignoruje przygotowanie auta na chłodniejszy sezon, traktując je jak zbędny rytuał. Skutki bywają kosztowne – od trudności z odpaleniem silnika po niebezpieczne sytuacje na drodze. Sprawdź, jakie pięć jesiennych błędów popełniamy najczęściej i jak ich uniknąć, zanim przyjdą pierwsze przymrozki.
Błąd nr 1 – czekanie z wymianą opon do pierwszego śniegu
To najpowszechniejszy grzech kierowców w Polsce. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, ponad 40 proc. kierowców wymienia opony zbyt późno – dopiero po pierwszych opadach śniegu lub przymrozkach. Tymczasem to temperatura, nie śnieg, decyduje o skuteczności ogumienia. Poniżej 7 °C mieszanka opon letnich twardnieje, tracąc elastyczność i przyczepność.
Testy ADAC pokazują, że droga hamowania na mokrej nawierzchni przy 5 °C dla opony zimowej może być nawet 8 metrów krótsza niż dla letniej przy prędkości 80 km/h. W przeliczeniu to różnica między uniknięciem stłuczki a zderzeniem przy około 25 km/h.
Więcej na temat terminowej wymiany opon przeczytasz tutaj.
Błąd nr 2 – zapomniane płyny, akumulator i wycieraczki
Jesień to okres, w którym akumulator najczęściej odmawia posłuszeństwa. W temperaturze -10 °C jego pojemność spada nawet o 30 proc., a przy -20 °C aż o 50 proc. Wielu kierowców przekonuje się o tym dopiero rano, gdy silnik nie reaguje.
Warto też pamiętać o płynach: zimowy płyn do spryskiwaczy powinien mieć odporność co najmniej do -20 °C, a płyn chłodniczy – do -35 °C. Zbyt stary płyn chłodniczy traci właściwości antykorozyjne, co może skutkować kosztownym uszkodzeniem pompy lub chłodnicy.
Z kolei zużyte wycieraczki to niedoceniane zagrożenie – według badań DEKRA, aż 25 proc. wypadków w deszczu ma związek z ograniczoną widocznością. Nowe pióra co 12 miesięcy to mały wydatek, który potrafi uratować zdrowie i auto.
Błąd nr 3 – bagatelizowanie widoczności i kondycji reflektorów
Oświetlenie to jeden z najczęściej ignorowanych elementów bezpieczeństwa. Jesienią zmrok zapada już po godzinie 17, a kierowcy pokonują w ciemności ponad połowę dziennych tras.
Zmatowiałe reflektory potrafią ograniczyć skuteczność światła nawet o 40 proc. Wystarczy polerowanie lub wymiana żarówek, aby znacząco poprawić widoczność.
Ustawienie świateł również ma znaczenie – badania ITS wskazują, że co czwarte auto w Polsce ma źle wyregulowane reflektory. W efekcie oślepia innych kierowców, a jednocześnie słabo doświetla pobocze. Warto też oczyścić klosze z kurzu i błota – przy jesiennych opadach już cienka warstwa brudu obniża natężenie światła o 10-15 proc.
Błąd nr 4 – brak jesiennego przeglądu samochodu
Z pozoru nieistotny, w praktyce decyduje o bezproblemowym starcie zimą. Jesienią warto wykonać kompleksowy przegląd techniczny, obejmujący m.in. kontrolę akumulatora, poziomu płynów eksploatacyjnych, klocków i tarcz hamulcowych oraz ciśnienia w oponach.
Statystyki Assistance Europe mówią, że co piąta interwencja w okresie jesienno-zimowym dotyczy problemów z elektryką – głównie rozładowanego akumulatora. Napięcie spoczynkowe powinno wynosić 12,6 V, a przy spadku do poniżej 12,2 V akumulator kwalifikuje się do ładowania lub wymiany.
Błąd nr 5 – brak kontroli ciśnienia w oponach i stanu zawieszenia
Ciśnienie w oponach spada średnio o 0,1 bara na każde 10 °C różnicy temperatury. Gdy jesienią nocą jest 5 °C, a w dzień 15 °C, to naturalna zmiana ciśnienia sięga 0,1 bara – dla wielu aut to już granica między prawidłową a niebezpiecznie niską wartością. Niedopompowane opony wydłużają drogę hamowania o 3-5 metrów i zwiększają spalanie nawet o 0,3 l/100 km.
Przy okazji warto skontrolować stan zawieszenia – zużyte amortyzatory zwiększają podatność auta na poślizg podczas hamowania na nierównościach. Testy niemieckiego TÜV wykazały, że sprawne zawieszenie skraca drogę hamowania o do 4 metrów przy 80 km/h. Pamiętaj że amortyzatory o skuteczności poniżej 60 proc. wydłużają drogę hamowania nawet o 3 metry.
Po więcej praktycznych jesiennych porad odsyłamy z kolei do tego wpisu.
Podsumowanie
Jesień to nie tylko spadające liście, ale także okres wzmożonych wyzwań dla samochodu i kierowcy. Warto potraktować ją jak przegląd sezonowy – sprawdzić opony, zawieszenie, płyny, światła i akumulator. Te kilkadziesiąt minut poświęconych na kontrolę może oszczędzić setki złotych i godziny spędzone w warsztacie.
Zadbany samochód to nie luksus, lecz gwarancja bezpieczeństwa – bo jak mawiają doświadczeni mechanicy, lepiej poświęcić godzinę jesienią niż tracić dzień zimą w warsztacie.
