Łódzki adwokat, który kilka lat temu zasłynął z kontrowersyjnych słów po tragicznym wypadku, znów ma problemy z prawem. Sąd właśnie skazał go na prace społeczne.
Wyrok w Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia. Adwokat skazany
Sprawa zakończyła się w czwartek, 9 października, przed Sądem Rejonowym dla Łodzi – Śródmieścia. Sędzia Michał Racięcki uznał, że Paweł K. przekazał członkowi gangu oszustów „na wnuczka” dokumenty objęte tajemnicą śledztwa.
Adwokat został skazany na rok i 10 miesięcy ograniczenia wolności, a także 3-letni zakaz wykonywania zawodu. W ramach kary ma wykonywać prace społeczne w wymiarze 30 godzin miesięcznie.
„Zeznania świadka, który mówił, że oskarżony wyniósł dla niego niejawne dokumenty, były spójne i wiarygodne. To one ostatecznie zadecydowały o uznaniu Pawła K. winnym” – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Racięcki.
Gang oszustów i rola prawnika od „trumny na kółkach”
Z materiału dowodowego wynika, że Paweł K. przekazał gangsterowi protokoły z przesłuchań osób zatrzymanych w związku z działalnością gangu oszustów. Jeden z jego członków, Adrian M., zeznał przed sądem, że adwokat pokazał mu poufne dokumenty, nie zdając sobie sprawy, że jest to czyn zabroniony.
Obrońca prawnika, mecenas Władysław Marczewski, argumentował, że jego klient nie miał w tym dniu dostępu do akt i nie mógł ich kopiować, ponieważ nie pokwitował odbioru dokumentów. Prokurator Wiesław Łatkowski odpowiedział jednak, że „nie ma znaczenia, kiedy oskarżony pozyskał kopie protokołów, bo wiadomo, że na pewno je pozyskał”.
Zeznania prokurator prowadzącej śledztwo
W procesie zeznawała również prokurator Magdalena Ł., która nadzorowała postępowanie przeciwko gangowi.
„Niestety nie pamiętam żadnego ze świadków w tej sprawie. Z oskarżonym widziałam się raz, może dwa. Podpisałam zarządzenie uprawniające go do zapoznania się z aktami, ale bez robienia fotokopii” – mówiła prokurator.
Dodała, że w prokuraturze przeglądanie akt przez osoby uprawnione odbywa się zwykle pod nadzorem pracownika sekretariatu lub asystenta prokuratora, który nie powinien opuszczać pomieszczenia w trakcie czynności.
Kolejne problemy adwokata Pawła K. z prawem
To nie pierwsze kłopoty z wymiarem sprawiedliwości znanego łódzkiego mecenasa. W 2021 roku został on skazany przez Sąd Rejonowy w Olsztynie za spowodowanie wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Po tragedii wypowiedział słowa o aucie ofiar, nazywając je „trumną na kółkach”.
Paweł K. ma także zarzuty w sprawie pomocy przy handlu narkotykami. Według śledczych miał ostrzegać dilerów o planowanych przeszukaniach i pomagać w ukrywaniu narkotyków – marihuany, mefedronu i kokainy. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli 45 gramów marihuany. Prokuratura postawiła jemu i jego żonie zarzuty pomocnictwa w obrocie substancjami psychotropowymi.
