Policjanci z olsztyńskiej drogówki zatrzymali 70-letniego rowerzystę, który miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Starszy mężczyzna, uwagę policjantów przykuł swoim stylem jazdy – ledwo utrzymywał równowagę, i poruszał się tzw. „wężykiem”. 70-latek ze swojego zachowania będzie teraz musiał wytłumaczyć się przed sądem.
Sezon rowerowy ruszył w pełni. Na nasze drogi wyjechało więc dużo miłośników jednośladów. Życie pokazuje, że nie wszyscy rowerzyści są świadomi zagrożenia jakie mogą stworzyć nie tylko sobie ale i innym uczestnikom ruchu drogowego poruszając się rowerem w stanie nietrzeźwości.
Niechlubnym przykładem jest 70-letni mieszkaniec gminy Gietrzwałd, który w sobotę (26.05) przed godz. 18:00 jechał na rowerze drogą krajową nr 16 mając blisko dwa promile alkoholu w organizmie. Rowerzysta, uwagę patrolu policji przykuł stylem jazdy którym się poruszał – jechał tzw. „wężykiem” i z trudem utrzymywał równowagę.
Nie wsiadaj na rower po alkoholu!
Według zmian w prawie, jazda rowerem po alkoholu nie jest już karana pobytem w więzieniu. Niemniej, nadal jest to wykroczenie. Według znowelizowanego prawa, nietrzeźwemu rowerzyście może grozić do 30 dni aresztu i kara grzywny do 5 000 zł. Sąd może w skrajnych przypadkach nałożyć także na rowerzystę zakaz używania pojazdów niemechanicznych.