Spokojny, letni dzień (13 sierpnia) nad wodą zmienił się w dramatyczną akcję ratunkową. Służby przez kilka godzin przeszukiwały akwen, próbując odnaleźć mężczyznę, który wypadł z roweru wodnego.
Do działań skierowano kilkunastu strażaków i policjantów, w tym wyspecjalizowaną grupę wodno-nurkową z Giżycka. Ratownicy przeszukiwali kolejne strefy jeziora, pracując w trudnych warunkach i ograniczonej widoczności pod wodą. Finał akcji okazał się tragiczny.
Po pięciu godzinach intensywnych działań ratownicy odnaleźli ciało 44-letniego mężczyzny. Spoczywało na głębokości 7 metrów, około 50 metrów od brzegu Jeziora Ełckiego.
Przyczyny i szczegółowe okoliczności śmierci mężczyzny będą teraz wyjaśniane przez policjantów pod nadzorem prokuratury.
