BMW wylądowało w rowie, ale kierowca zniknął. Policjanci ustalili jego tożsamość, a mężczyzna niespodziewanie pojawił się… w innym powiecie.
BMW dachowało pod Ełkiem. Kierowcy nie było na miejscu zdarzenia
Do kolizji doszło w niedzielę wcześnie rano w miejscowości Nowa Wieś Ełcka, w powiecie ełckim. Policjanci otrzymali zgłoszenie o rozbitym aucie leżącym w rowie. Na miejscu zastali przewrócony samochód marki BMW. Wokół nie było jednak ani śladu kierowcy, ani pasażerów.
Policja ustaliła właściciela pojazdu i rozpoczęła poszukiwania kierowcy
Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli ustalenia dotyczące tożsamości kierowcy. Jak się okazało, mężczyzna oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb. Nie wiadomo było, czy potrzebuje pomocy medycznej, czy próbuje uniknąć odpowiedzialności. Jego późniejsze zachowanie zaskoczyło wszystkich.
Kierowca sam zgłosił się do komendy… ale nie w Ełku
Jeszcze tego samego dnia kierowca BMW pojawił się na komendzie – ale nie w Ełku, tylko w sąsiednim powiecie, w Komendzie Powiatowej Policji w Piszu. Mężczyzna był trzeźwy i, jak twierdził, opuścił miejsce kolizji z powodu silnego szoku po zdarzeniu.
„Wczesnym rankiem w niedzielę policjanci dostali informację o pojeździe, który wypadł z drogi i leży w rowie w miejscowości Nowa Wieś Ełcka. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali przewrócony samochód osobowy BMW, jednak w jego wnętrzu, ani w pobliżu nie było żadnych osób. Jak się okazało, kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia przed przybyciem służb. Policjanci ustalili tożsamość tego mężczyzny. Tego samego dnia on zgłosił się do Komendy Powiatowej Policji w Piszu. Był trzeźwy. Jak tłumaczył, miejsce zdarzenia opuścił w wyniku szoku.” – mówiła w Radiu 5 Agata Kulikowska de Nałęcz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku.
Policjanci z Ełku prowadzą dalsze czynności
Śledczy z Komendy Powiatowej Policji w Ełku analizują przebieg zdarzenia i sprawdzają, czy kierowca odpowie za wykroczenie lub przestępstwo. Nie wiadomo jeszcze, czy usłyszy zarzuty za ucieczkę z miejsca kolizji, choć tłumaczenie „działania w szoku” może mieć wpływ na kwalifikację prawną sprawy.
źródło: Radio 5
