W mediach społecznościowych zaczęła krążyć szokująca informacja o rzekomym gwałcie na olsztyńskiej starówce, którego miał dopuścić się kierowca Bolta. Według tych doniesień mężczyzna, niedawno zwolniony z więzienia, miał zaatakować młodą kobietę w samym centrum miasta i zostawić ją w ciężkim stanie. Internauci chętnie przekazywali dalej wpis z załączonym zdjęciem mężczyzny, przypisując mu rolę poszukiwanego przez policję gwałciciela.
Pełna treść krążącej w internecie informacji: „Uważajcie na tego mężczyznę, jeździ boltem po Olsztynie w sobotę na starówce miał przejazd i zgwałcił kobietę, aktualnie szukają go kryminalni, zdjęcie jest z dzisiaj zrobione z Aury. Kobieta aktualnie leży w szpitalu, bo tak ją załatwił. Jest to jego druga ofiara. Niedawno wyszedł z więzienia.”
Redakcja TKO sprawdza fakty
Jak jednak ustaliła redakcja TKO, sensacyjna wersja wydarzeń nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości. Według naszych nieoficjalnych informacji w Olsztynie, w ostatni weekend doszło do czynu o charakterze seksualnym, ale nie chodzi tu o kierowcę Bolta, a rozpowiadane w internecie szczegóły znacząco mijają się z prawdą.
Ze zgromadzonych przez śledczych informacji wynika, że pokrzywdzona i podejrzany poznali się na starówce i nie był to podczas kursu, jak podają media społecznościowe. Do spotkania doszło w weekend, najpierw na starówce, później oboje za zgodą wsiedli do taksówki i pojechali do mieszkania mężczyzny. Tam, według ustaleń prokuratury, doszło do sytuacji kwalifikowanej wstępnie jako przestępstwo przeciwko wolności seksualnej.
Prokuratorskie czynności i najbliższe decyzje
Dziś (12 marca ) rano kobieta rano zeznawała w budynku prokuratury, a funkcjonariusze KMP Olsztyn zatrzymali mężczyznę poza terenem Olsztyna. Prokuratura Rejonowa Olsztyn Południe prowadzi obecnie dalsze czynności i zapowiada, że w najbliższym czasie podejmie decyzje co do dalszej kwalifikacji czynu.
Apel policji o ostrożność
Całe zamieszanie, jakie rozpętało się w mediach społecznościowych, stało się paliwem dla fałszywej informacji, która dzisiaj rozchodzi się w błyskawicznym tempie. Policja wielokrotnie apeluje, by przed udostępnieniem podobnych treści sprawdzać ich źródło i wiarygodność, ponieważ niepotwierdzone doniesienia mogą nie tylko wprowadzać opinię publiczną w błąd, ale również utrudniać prowadzone śledztwo i stygmatyzować niewinne osoby.
Rzeczywistość a internetowe plotki
Choć w internecie nadal nie brakuje emocjonalnych komentarzy, nic nie wskazuje na to, by napaści miał dokonać zawodowy kierowca Bolta, ani by ofiara była hospitalizowana w ciężkim stanie. Rzeczywistość okazuje się zdecydowanie mniej sensacyjna, choć równie niepokojąca, bo dotyczy przestępstwa seksualnego, które zawsze budzi zrozumiały sprzeciw i troskę o bezpieczeństwo mieszkańców.
Czyli olsztyńkie złotówy przypuściły atak na konkurencje z Bolta, ale czy na pewno? Charakternie są w stanie takie coś zrobić, ale czy intelektualnie?
Wincyj internetów, wincyj!