Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o wystąpieniu niecodziennej sytuacji w jednym z gospodarstw w powiecie lidzbarskim. To wydarzenie zwraca uwagę hodowców bydła na całym regionie i skłania do refleksji nad środkami zapobiegania chorobom zakaźnym.
Ognisko choroby niebieskiego języka na Warmii i Mazurach
W Nowym Dworze, w gminie Orneta, stwierdzono ognisko choroby niebieskiego języka w stadzie bydła mlecznego, podaje Radio Olsztyn. Gospodarstwo, w którym pojawiły się pierwsze objawy, liczy 79 sztuk bydła. Choroba dotknęła część zwierząt, jednak w pozostałej części stada przebiega bezobjawowo.
Choroba niebieskiego języka dotyczy wyłącznie przeżuwaczy i nie stanowi zagrożenia dla ludzi. Produkty takie jak mięso, mleko czy inne wyroby pochodzenia zwierzęcego są bezpieczne dla konsumentów. Leczenie choroby jest możliwe, co oznacza, że stado nie zostaje automatycznie zlikwidowane. Zwierzęta, które nie są leczone, mogą jednak cierpieć na duszność, kulawiznę oraz ogólnie pogorszony stan zdrowia. Długoterminowo choroba wpływa na straty produkcyjne w stadzie.
Apel do hodowców i działania prewencyjne
Warmińsko-Mazurska Izba Rolnicza apeluje do hodowców, aby nie zwlekali z zawiadamianiem służb weterynaryjnych, jeśli podejrzewają wystąpienie choroby w swoim stadzie. Wczesna reakcja pozwala na szybsze wdrożenie leczenia oraz ograniczenie potencjalnych strat. Weterynarze przypominają, że świadomość i współpraca ze służbami są kluczowe w przeciwdziałaniu rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w regionie.
Choroba niebieskiego języka
Choroba niebieskiego języka zawdzięcza swoją nazwę jednemu z najbardziej charakterystycznych objawów u zakażonych zwierząt – obrzękowi i sinicy języka, który przybiera niebieskawy odcień. Zjawisko to wynika z niewydolności układu krążenia spowodowanej uszkodzeniem naczyń krwionośnych przez wirusa. Choć nie wszystkie przypadki przebiegają z tak widocznymi symptomami, nazwa choroby stała się jej rozpoznawalnym symbolem.
Choroba niebieskiego języka, która dotyka przeżuwaczy, w tym bydło, jest wywoływana przez wirusa z rodziny Reoviridae, przenoszonego głównie przez meszki – owady występujące w ciepłych miesiącach. Wzrost temperatur i zmiany klimatyczne sprzyjają rozprzestrzenianiu się tych owadów na obszary wcześniej dla nich niedostępne, co zwiększa ryzyko wystąpienia choroby w nowych regionach, takich jak Warmia i Mazury. Choroba ta nie przenosi się bezpośrednio ze zwierzęcia na zwierzę, ale wyłącznie poprzez ukąszenia zarażonych meszek.
źródło: Radio Olsztyn