W Olsztynie już po raz dwunasty odbył się Orszak Trzech Króli, gromadząc setki mieszkańców miasta i okolic. Barwne pochody, prowadzone przez postacie Kacpra, Melchiora i Baltazara, wyruszyły z trzech parafii: katedralnej, św. Józefa z Zatorza oraz Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Spotkanie przy ratuszu i wspólne świętowanie
Wszystkie grupy orszakowe spotkały się tradycyjnie przed olsztyńskim ratuszem. Stamtąd uczestnicy, śpiewając kolędy, przeszli aleją Piłsudskiego na Plac Solidarności, gdzie czekała symboliczna stajenka betlejemska. Na miejscu odbyło się wspólne oddanie pokłonu Świętej Rodzinie oraz odśpiewanie kolęd. Kulminacyjnym momentem było wspólne wykonanie poloneza do melodii „Bóg się rodzi”.
Orszak z misją
Tegoroczne wydarzenie miało także charytatywny wymiar. Wolontariusze Caritas zbierali datki na rzecz olsztyńskiego hospicjum dla dzieci. Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Olsztyn ks. Paweł Szumowski z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, orszak to wyjątkowy moment ewangelizacji. – „To pokazanie, że Jezus nowonarodzony jest dla nas bardzo ważny” – mówił kapłan.
Rodzinny charakter wydarzenia
Organizatorzy podkreślali radosny i integrujący charakter orszaku. – „Już od dwunastu lat organizujemy to wydarzenie, by wspólnie świętować, dzielić się radością Bożego Narodzenia i zachęcać do udziału nie tylko osoby wierzące, ale wszystkich mieszkańców naszego miasta i okolic” – powiedział Radiu Olsztyn ks. Michał Tunkiewicz z Kurii Archidiecezji Warmińskiej, współorganizator orszaku.
Historia Święta Trzech Króli
Święto Trzech Króli, obchodzone od III wieku, pierwotnie obejmowało różne objawienia boskości Jezusa, takie jak chrzest w Jordanie czy cud w Kanie Galilejskiej. Imiona Kacper, Melchior i Baltazar pojawiły się w tradycji dopiero w VI wieku, symbolizując różne części świata i uniwersalne przesłanie Chrystusa.
Symbolika darów
Dary przyniesione przez Trzech Króli – złoto, kadzidło i mirra – niosą głębokie przesłanie. Złoto symbolizuje królewską godność Jezusa, kadzidło – jego boskość, a mirra zapowiada cierpienie i śmierć. Co ciekawe, mirra była w starożytności droższa od złota i używana m.in. do balsamowania ciał.
źródło: RO