Zakłady PKP CARGOTABOR w Olsztynie i Braniewie są kluczowymi punktami naprawczymi taboru kolejowego, w tym sprzętu związanego z transportem wojskowym. Zatrudnieni w nich pracownicy, aby uratować swoje miejsca pracy, zgodzili się na plan obejmujący obniżenie wynagrodzeń. Jednak mimo tych ustępstw, teraz z mediów dowiadują się o planach likwidacji zakładów, mimo że jeszcze w czerwcu zapewniano ich o stabilnej przyszłości przedsiębiorstwa.
Kryzys w PKP CARGO dotyka pracowników
Zakład naprawczy PKP CARGOTABOR w Olsztynie zatrudnia ponad 100 osób, z których większość to doświadczeni pracownicy z wieloletnim stażem na kolei. Mimo wcześniejszych zapewnień, że zakład nie będzie zamykany, pracownicy dowiedzieli się o planach jego likwidacji z mediów. W czerwcu 2024 roku, w obliczu trudności finansowych firmy, zgodzili się na obniżenie wynagrodzeń o 20%, wzięcie urlopów oraz rezygnację z pracy w weekendy, tracąc tym samym 30-40% swoich dochodów. Te ustępstwa miały na celu ratowanie zakładu, jednak obecnie pojawiły się informacje o jego zamknięciu.
Olsztyńska sekcja PKP CARGOTABOR jest kluczowym punktem napraw dla taboru kolejowego w północno-wschodniej Polsce. Zakład obsługuje także tabor w Małaszewiczach, w największym hubie kolejowym w Polsce.
W ostatnich latach zainwestowano w nowoczesny sprzęt, w tym wypalarki plazmowe, prasy krawędziowe, podnośniki kolejowe i suwnice. Wykonano również remonty hal naprawczych. Te wielomilionowe inwestycje uczyniły olsztyńską sekcję jedną z najlepiej wyposażonych w regionie.
Procedura sanacyjna i obawy pracowników
Pod koniec września pracownicy zostali poinformowani o otwarciu postępowania sanacyjnego, co rodzi obawy, że może to być droga do ominięcia procedur związanych ze zwolnieniami grupowymi. Istnieje możliwość, że każdy pracownik – bez względu na ochronę stosunku pracy – może stracić swoje stanowisko. Pracownicy obawiają się, że mimo obietnic i dotychczasowych poświęceń, ich zakład może zostać zamknięty, a oni pozostaną bez pracy.
Interwencja posłów
Sprawą zainteresowali się posłowie z Partii Razem. Adrian Zandberg i Bartosz Grucela interweniują w Ministerstwie Infrastruktury, domagając się odpowiedzi na pytania dotyczące przyszłości zakładu. Pytają m.in. o powody likwidacji dobrze funkcjonującego i strategicznie ważnego punktu napraw, o liczbę planowanych zwolnień oraz o to, kto po zamknięciu zakładu będzie odpowiedzialny za naprawę taboru w północno-wschodniej Polsce.
Pracownicy oraz przedstawiciele Partii Razem apelują o transparentność i wyjaśnienia ze strony Ministerstwa Infrastruktury, które pełni nadzór nad grupą PKP S.A., której podlega PKP CARGOTABOR.
Brak odpowiedzi ze strony władz
W tej chwili pracownicy wciąż czekają na odpowiedzi dotyczące swojej przyszłości. Likwidacja zakładu oznaczałaby nie tylko utratę miejsc pracy, ale także zaprzepaszczenie kluczowych inwestycji w infrastrukturę, które były realizowane w ciągu ostatnich lat. Przyszłość napraw taboru kolejowego w północno-wschodniej Polsce stoi pod znakiem zapytania, a pracownicy pozostają w niepewności.
źródło: Zarząd Okręgu Warmińsko-Mazurskiego Razem
DB czyli Dobre Bardzo Cargo. I jakiekolwiek powiązywanie mojej wypowiedzi z jakimi kolwiek realnymi firmami jest tylko indywidualnym domysłem innych osób, poza moją intencją👈
Usmiechamy się naiwniacy w kolejce do POsredniaka .Tusk wam papierowe serduszka przypnie za głosy na PO w podziękowaniu.Jak to leciało?? ,,Gdy wygram wybory to w sklepach bedzie taniej a ludzie będą mieli wiecej”😅😆🤣