W ostatnich dniach w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które wywołało szeroką dyskusję na temat bezpieczeństwa na drogach. Film, opublikowany na profilu Sołectwa Słupy, ukazuje niebezpieczne zachowanie kierowcy samochodu osobowego, który w skrajnie nieodpowiedzialny sposób próbuje wyprzedzać ciężarówkę w jednej z miejscowości koło Olsztyna.
Jazda za ciężarówką budzi frustrację
Na filmie widać, jak nerwowy kierowca osobówki, prawdopodobnie nie mając cierpliwości do spokojniejszej jazdy za ciężarówką, zbliża się do niej na niebezpiecznie małą odległość. Szuka okazji, by wyprzedzić ciężarówkę, mimo iż droga, po której się porusza, prowadzi przez miejscowość, a na wjeździe stał znak ograniczający prędkość do 40 km/h.
Pierwsza próba wyprzedzania na przejściu dla pieszych
Pierwszy ryzykowny manewr wyprzedzania podejmuje w miejscowości Słupy, tuż przy przejściu dla pieszych. Widząc nadjeżdżające pojazdy z przeciwka, kierowca rezygnuje i chowa się za ciężarówkę. Gdyby nie szybka reakcja kierowcy, który nie zdecydował się na dalsze ryzykowne działania w tamtym momencie, to zdarzenie mogło skończyć się tragicznie.
Kolejna próba na zakręcie
Kierowca jednak nie rezygnuje. Kolejna próba wyprzedzenia ciężarówki ma miejsce na zakręcie, gdzie widoczność jest ograniczona. Po raz kolejny decyduje się na manewr tuż przed przejściem dla pieszych, co tylko podkreśla lekkomyślność i brak odpowiedzialności za życie innych uczestników ruchu.
Reakcja mieszkańców i publikacja nagrania
Nagranie z tego niebezpiecznego incydentu szybko trafiło do sieci, wzbudzając poruszenie wśród mieszkańców i internautów. Sołectwo Słupy, które udostępniło film na swoim profilu, apeluje o rozwagę na drogach i przestrzeganie przepisów, zwłaszcza w obszarach o dużym natężeniu ruchu pieszych.
źródło: Sołectwo Słupy
problem jest szerszy i bardziej skomplikowany niż może się wydawać. nauka jazdy w Olsztynie to jakaś porażka. Przyszłych kierowców uczy się tylko jak zdać egzamin i nic ponadto. Instruktorzy wyjeżdżają z kursantami na miasto nim ci nauczą się poprawnie ruszać z miejsca. Rondo Bema codziennie jest blokowane przez pojazdy nauki jazdy. okolice dworca głównego i Makro to masakra jakaś. Wczoraj byłem świadkiem jak kursant na motocyklu przewrócił się na ul Lubelskiej po czym pan instruktor wyszedł ze swojej osobówki i przez pięć minut opierniczał kursanta na środku skrzyżowania blokując przy tym ruch… Inna z kolei instruktorka zamiast uczyć kursantów sztuki… Czytaj więcej »
Akurat tam to jest norma, tępe miejscowe sebixy nie mogą jechać 50 tylko 70 lub więcej i ścinają zakręty zawsze lub ich wynosi przy tej prędkości także lusterka tam też urwane to norma