W Olsztynie coraz częściej pojawiają się doniesienia o nielegalnym spalaniu odpadów na terenach ogródków działkowych. Mimo obowiązującego zakazu duszący dym unoszący się nad miastem jest coraz bardziej odczuwalny. Wielu mieszkańców zarejestrowało przypadki spalania odpadów, które są regularnie zgłaszane do Straży Miejskiej w Olsztynie. Niestety, mimo licznych interwencji, problem wciąż istnieje.
Prawo surowe, ale ignorowane
Sprawa spalania odpadów jest jednoznacznie regulowana prawem. Zgodnie z prawem, ten kto termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów, podlega karze aresztu lub grzywny. Ustawa o odpadach wprost zakazuje ich spalania poza dedykowanymi do tego instalacjami, a więc także na działkach.
Na zakaz spalania odpadów roślinnych na działkach wskazuje także Regulamin Rodzinnych Ogrodów Działkowych (ROD). W Olsztynie te przepisy są wzmacniane przez lokalne regulacje. Zgodnie z Uchwałą nr L/805/22 Rady Miasta Olsztyna z dnia 26 sierpnia 2022 r. w sprawie przyjęcia Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Olsztyn, odpady bio muszą być kompostowane.
*wideo
Problem narasta – mieszkańcy wzywają do działania
Mieszkańcy Olsztyna coraz częściej alarmują o przypadkach spalania odpadów. „Niemal codziennie czujemy duszący dym z okolicznych działek. Otworzenie okna w takim momencie to koszmar” – mówi jedna z mieszkanek osiedla znajdującego się w pobliżu Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Straż Miejska w Olsztynie regularnie otrzymuje zgłoszenia dotyczące tego problemu.
Zgłaszane przypadki są wynikiem ignorowania obowiązujących przepisów oraz braku świadomości ekologicznej. Wielu działkowców wciąż decyduje się na szybkie rozwiązania, jakim jest spalanie odpadów, zamiast skorzystania z możliwości kompostowania. Problem ten wpływa nie tylko na jakość powietrza, ale również na relacje sąsiedzkie – dym z ognisk często rozprzestrzenia się na sąsiednie osiedla, co staje się uciążliwe dla mieszkańców.
Konsekwencje prawne
Za nieprzestrzeganie przepisów grożą poważne konsekwencje. Za spalanie odpadów na działkach można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych, a w skrajnych przypadkach nawet grzywnę do 5000 złotych. Mieszkańcy apelują do działkowców o przestrzeganie przepisów i korzystanie z ekologicznych rozwiązań, jakimi są kompostowniki. Władze miasta starają się podnosić świadomość mieszkańców, organizując akcje informacyjne na temat segregacji odpadów i zagrożeń związanych z ich spalaniem.
Co dalej?
Mieszkańcy Olsztyna liczą na wzmożoną kontrolę ze strony służb oraz surowsze egzekwowanie przepisów. Problem spalania odpadów to nie tylko kwestia estetyczna, ale przede wszystkim zdrowotna. Wszyscy powinniśmy dbać o jakość powietrza, którym oddychamy, a jednym z kroków w tym kierunku jest eliminacja nielegalnych ognisk na działkach.
Czy skuteczniejsze działania władz pomogą w rozwiązaniu tego problemu? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – duszący dym nad Olsztynem nie powinien być ignorowany.
źródło: ROD/Regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Olsztyn
Skrajnie idiotyczny przepis. Mogła to wymyśleć osoba nie mająca działki. Po pierwsze nie wszystko nadaje się na kompostownik, np. części zdrewniałe, zawierające garbniki, porażone przez choroby, od wieków się to spalało. Po drugie, ogród potrafi tak bujnąć, że nie da rady tego objętościowo zmieścić na kompostownik, zagrożeniem są również nasiona chwastów, choroby. Jeżeli chodzi o wywiezienie do pszoku… To trzeba byłoby tira i nie wiem czy wejdzie. Kto na tym zarabia? Producenci środków ochorny roślin, kiedyś nie było tyle chorób. Producenci rozdrabniarek – to jest dopiero „ekologiczne”(spalić paliwo, aby przetransportować drewno, które trafi do spalenia). I inne firmy, zamiast spalić… Czytaj więcej »
Wolę zapach dymu z działek niż z palącego się wysypiska