Policja poinformowała o wydobyciu ciał dwóch osób z jeziora Mikołajskiego. Tożsamość ofiar nie została jeszcze potwierdzona. Ciała odnaleziono w miejscu, gdzie od wtorku trwały poszukiwania zaginionych rodziców czteroletniej dziewczynki.
Według relacji mł. asp. Pauliny Karo z mrągowskiej policji, płetwonurkowie wyciągnęli z jeziora dwa ciała – kobiety i mężczyzny. Zostały one odnalezione na głębokości około 11 metrów. Policja musi teraz potwierdzić tożsamość tych osób.
Poszukiwania rozpoczęły się we wtorek, po zgłoszeniu, że trzy osoby znalazły się w wodzie. Przepływający żeglarze wyciągnęli z wody czteroletnią dziewczynkę w kamizelce ratunkowej. Dziecko było przytomne i zostało przewiezione do szpitala na obserwację. Następnie odebrał je dziadek.
Akcja ratunkowo-poszukiwawcza skoncentrowała się na odnalezieniu dwóch dorosłych osób, które miały zniknąć pod wodą. Na jeziorze odnaleziono pustą łódkę motorową, którą pływała rodzina. Policja potwierdziła, że zaginieni to małżeństwo z województwa mazowieckiego, rodzice czteroletniej dziewczynki.
Do zdarzenia doszło na tzw. Przeczce, czyli przesmyku między jeziorami Mikołajskim, Bełdanami i Śniardwami. Jak relacjonował prezes MOPR dla PAP, Jarosław Sroka, dziecko, które miało na sobie kapok, poślizgnęło się i wpadło do wody. Rodzice natychmiast ruszyli mu na pomoc. — “Najpierw wskoczył za nim ojciec, potem matka” — mówił Sroka. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli policjanci, ratownicy MOPR, strażacy wyposażeni w sonar do przeszukiwania dna jeziora oraz płetwonurkowie.
źródło: PAP
Koszmar jakiś, biedne dziecko..