Dziś nad ranem (11.04.24) olsztyńskie Zatorze obudziły syreny strażackie. Sklep spożywczy Społem „Miłek” przy ulicy Jagiellońskiej stanął w płomieniach. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o pożarze o godzinie 3:45. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały zadysponowane jednostki straży.
Strażacy w akcji
Po przybyciu na miejsce strażacy zastali rozwinięty pożar poddasza budynku oraz elewacji na zapleczu sklepu. Zastosowali trzy gaśnice w natarciu oraz jedną w obronie na pobliski obiekt, co pozwoliło na szybką i skuteczną interwencję. W operacji gaśniczej uczestniczyło łącznie 36 strażaków z różnych jednostek, w tym KM PSP, JRG 1, JRG 2 i OSP.
Prace rozbiórkowe i oddymianie
Ogień, który pojawił się przed godziną 4 nad ranem, został opanowany przez 36 strażaków. Podjęto także prace rozbiórkowe konstrukcji poddasza, oddymianie oraz sprawdzono obiekt kamerą termowizyjną.
Jeden z mieszkańców osiedla, świadek zdarzenia, opowiedział, że został obudzony przez straż pożarną. Wraz z rodziną widział spory ogień i duży dym. „Płomienie pod dachem przenosiły się na prawą stronę budynku do szczytu”, podsumował wypowiedź dla Radia Olsztyn.
Na szczęście, w pożarze nikt nie ucierpiał, ale straty mogą być duże. Trwa ich szacowanie. Przyczyny pożaru będą wyjaśniane przez ekspertów. Wstępne działania straży pożarnej oraz sprawnie przeprowadzone operacje gaśnicze zapobiegły większym stratom i rozprzestrzenieniu się ognia na sąsiednie budynki.
źródło: Radio Olsztyn
sklep miał panele fotowoltaiczne
Potrafi ktoś wytłumaczyć jaki jest cel wzywania straży z Biskupca i Dobrego Miasta.Rozumiem że w Olsztynie było za mało ludzi na dyżurze.Nie daj Boże żeby zapaliło się coś na dobre kiedyś.Chwala chłopakom za ciężka pracę!!!