Wrocław słynie z malowniczych krasnali, które stały się nie tylko atrakcją turystyczną, ale i symbolem miasta. Tomasz Głażewski, kandydat do Rady Miasta Olsztyn zaproponował, by również w Olsztynie wprowadzić podobną inicjatywę, mającą na celu promowanie Olsztyna poprzez sympatyczne figurki.
Inspiracją dla tego pomysłu są krasnale Wrocławia, sukcesywnie umieszczane na ulicach tego miasta od 2005 roku, które przyciągają zarówno mieszkańców, jak i turystów z całej Polski.
W poszukiwaniu lokalnego bohatera
Idea Głażewskiego wynika z zainteresowania lokalnym folklorem i tradycją. Olsztyn, podobnie jak wiele innych miast w Polsce, dysponuje bogatym dziedzictwem kulturowym i mitologicznym, które może stać się podstawą do stworzenia własnych, charakterystycznych postaci. Na podstawie baśni „Gwiazdkowa” Marii Zientary-Malewskiej, radny proponuje, aby olsztyńskimi figurkami stały się barstuki – dobroduszne duszki znane z lokalnych legend Warmii i Mazur. W opowieści barstuki pomagają mieszkańcom, wykonując za nich różnorodne prace, jednak zastrzegają sobie jedno – nie chcą być przy tym podglądane.
Barstuki jako symbol gościnności i pomocy
Wybór barstuków na symbol Olsztyna nie jest przypadkowy. Małe, pomocne istoty doskonale oddają ducha miasta, którego mieszkańcy słyną z gościnności i serdeczności. Umieszczanie figur barstuków w różnych zakątkach Olsztyna miałoby na celu nie tylko promocję miasta, ale również przypominanie o wartościach, takich jak życzliwość i gotowość do niesienia pomocy innym.
Odpowiedź na potrzeby turystyczne
Inicjatywa ta wpisuje się w coraz większe zapotrzebowanie na unikatowe atrakcje turystyczne, które mogą przyciągnąć do miasta nowych odwiedzających. Krasnale Wrocławia pokazały, że takie projekty mogą mieć olbrzymi wpływ na rozpoznawalność miasta i zainteresowanie nim. Olsztyńskie barstuki mogą stać się nie tylko kolejnym powodem do odwiedzenia tego pięknego miasta, ale również sposobem na ożywienie lokalnej społeczności i gospodarki.
Zachowanie dziedzictwa kulturowego
Oprócz aspektów turystycznych i ekonomicznych, umieszczanie figurek barstuków ma również głębszy sens – jest sposobem na zachowanie i promocję lokalnego dziedzictwa kulturowego. Przekazywanie legend i mitów z pokolenia na pokolenie jest niezwykle ważne dla utrzymania tożsamości regionalnej. Projekt ten może przyczynić się do większego zainteresowania historią i kulturą Warmii i Mazur, a także stać się inspiracją dla podobnych inicjatyw w innych regionach Polski.
Pomysł radnego Tomasz Głażewskiego może przynieść Olsztynowi wiele korzyści – od turystycznych, przez ekonomiczne, po kulturowe. Wprowadzenie do przestrzeni miejskiej figur barstuków, bazujących na lokalnej legendzie, może stać się kolejnym krokiem w kierunku promowania polskich miast jako miejsc bogatych w historię i kulturę, przyjaznych turystom i mieszkańcom.
fot: Tomasz Głażewski/Facebook
Które oczywiscie wyprodukuje firma znajomego. Procz Pani Moniki i Pana Czesława reszta idzie tylko dla swoich sponsorow i rodzin bliskich. Ludzie, mieszkancy sa dla nich jedynie narzedziem do celu
Ale przecież klocków z bronzu na starówce nie brakuje. Szczególnie w bocznych ulicach lepiej chodzić w kaloszach. Miasto bez kibli.