W pierwszy dzień nowego roku mieszkańcy Lidzbarka byli świadkami nietypowego widoku – na trasie Wlewsko–Piaseczno spacerowało stado zwierząt. Wydarzenie to, które miało miejsce tuż po 7:00 rano, szybko stało się tematem lokalnych rozmów i powodem do niepokoju dla uczestników ruchu drogowego.
Zgłoszenie o wędrującym stadzie zwierząt wpłynęło do oficera dyżurnego Komisariatu Policji w Lidzbarku od jednego z kierowców. Na miejsce zdarzenia skierowano patrol, który na drodze wojewódzkiej nr 544 natknął się na konie, kucyki i osiołka. Policjanci niezwłocznie podjęli działania w celu zapewnienia bezpieczeństwa zarówno zwierzętom, jak i innym uczestnikom ruchu.
Okazało się, że przyczyną niecodziennego spaceru były wystrzały fajerwerków i petard w sylwestrową noc, które wystraszyły zwierzęta. Te w panice wydostały się z ogrodzonej posesji i uciekły w przypadkowym kierunku. Policjanci szybko ustalili właściciela stada, który wraz z pracownikiem przybył na miejsce, aby zająć się zwierzętami.
Policja z uwagi na zaistniałe zagrożenie pouczyła właściciela o konieczności odpowiedniego zabezpieczenia zwierząt, aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji. Ta niecodzienna sytuacja jest przypomnieniem o konsekwencjach, jakie niesie za sobą strach zwierząt wywołany hałasem fajerwerków. Podkreślić należy również konieczność ich odpowiedniego zabezpieczenia podczas okoliczności tego typu.
W Auschwitz też strzelali i co?
strzelać, strzelać, zig hail