Choć najsłynniejsza w Olsztynie hala targowa została zamknięta kilka miesięcy temu, nie wszyscy o niej zapomnieli. Olsztyński radny wystosował w tej sprawie pismo do ratusza.
Olsztyńska Zatorzanka przez wiele lat była symbolem handlu detalicznego w mieście. Powstała w czasach, kiedy galerie handlowe nie istniały i przez długi czas, w latach swojej świetności, przyciągała tysiące klientów. W ostatnich latach coraz bardziej traciła na popularności, w ciągu ostatnich kilku tygodni jej funkcjonowania można już tam było kupić tylko wyroby mięsne i garmażeryjne.
Ostatecznie kilka miesięcy temu halę targową oficjalnie zamknięto.
Co dalej?
Sprzedawcy wystosowali do władz Olsztyna petycję z apelem o niezamykanie Zatorzanki. Podpisało się pod nią 2,2 tysiąca osób, niestety, decyzji nie cofnięto.
Olsztyński magistrat zapewnia, że wobec obiektu nie ma planów sprzedaży, ale nie potrafi powiedzieć, co w takim razie się z nim stanie. Wszystko zależy od Rady Miasta i jej decyzji co do określenia planu zagospodarowania tego terenu. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo.
Sytuacja jest o tyle trudna, że stan techniczny hali targowej w tej chwili jest zły i wciąż się pogarsza. Na sam remont dachu trzeba byłoby wydać nawet 3 miliony złotych – i jest to pilna konieczność, jeśli obiekt ma nadal być używany.
Konsultacje społeczne
W marcu bieżącego roku miały miejsce konsultacje społeczne w tej sprawie. W rozmowy zaangażowało się wiele osób, przedstawiciele ratusza spotkali się z mieszkańcami, radami osiedli i przedsiębiorcami.
Zbliża się koniec roku, a o efektach tych rozmów nic nie słychać.
W sprawę zaangażował się radny Mirosław Arczak z Zatorza.
O co pyta radny?
Radny Mirosław Arczak chce się dowiedzieć, do jakiego konsensusu doprowadziły marcowe konsultacje i kiedy mieszkańcy usłyszą, co będzie się dalej działo z Zatorzanką.
W piśmie skierowanym do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza zadał między innymi takie pytania:
„1. Która jednostka Urzędu Miasta zajmuje się analizą wyników konsultacji społecznych i wdrożeniem wybranych wniosków? Czy w tym procesie poza urzędnikami biorą także udział przedstawiciele strony społecznej, Rad Osiedli, zewnętrzni eksperci? Jaki jest planowany termin upublicznienia planu konkretnych działań „reaktywacji” Zatorzanki wraz z otoczeniem, bazujących na wnioskach zgłoszonych w ramach konsultacji?
2. Jaki jest miesięczny koszt utrzymania Zatorzanki w obecnej formie? Proszę o przedstawienie wszystkich składowych, włącznie z kosztami regulowanymi z inną częstotliwością niż miesięcznie?”.
Radny czeka na odpowiedź prezydenta Grzymowicza.
źródło: Gazeta Wyborcza
Nie ma co płakać – w tej formie w której wcześniej działała to było słabe. Stoiska otwarte do godziny 15-16 max. Dla kogo to było otwarte?
Będzie blok jak nic kwestia czasu