-0 C
Olsztyn
czwartek, 21 listopada, 2024
reklama

Na jego kampanii wyborczej zyskają… psy. Niecodzienny gest Łukasza Michnika

OlsztynNa jego kampanii wyborczej zyskają… psy. Niecodzienny gest Łukasza Michnika

Kampania wyborcza to tysiące ulotek i setki banerów. Większość z tych ostatnich, mimo tego, że kosztuje spore pieniądze, najczęściej ląduje w śmietniku. Oryginalny pomysł na ich wykorzystanie ma kandydat Lewicy z Olsztyna — Łukasz Michnik, który przekazał tą wiadomość za pomocą swojego facebooka.

Ulice Olsztyna zaroiły się od dziesiątek twarzy, często mieszkańcom miasta już znanych. To znak, że za kilkanaście dni odbędą się wybory — tym razem parlamentarne. Kandydaci i kandydatki za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę wyborców, od których głosu będzie zależał ich przyszły los. W 2023 roku kampania wyborcza przeniosła się w dużej mierze do sieci: to właśnie tutaj jesteśmy bombardowani informacjami wypuszczanymi przez sztaby wyborcze. Stara szkoła ma się jednak dobrze, i uwagę przechodniów nadal przyciągają ogromne banery z twarzami i nazwiskami osób kandydujących do Sejmu i Senatu, które mają zachęcić mieszkańców danego miasta do oddania swojego cennego głosu.

Problem jednak pojawia się wtedy, kiedy kurz wyborczy opadnie i te banery trzeba będzie zdjąć. Większość z nich idzie do utylizacji, co (umówmy się) jest po prostu marnowaniem pieniędzy.

— To bezsensowne, niegospodarne i kompletnie sprzeczne z moim postrzeganiem ekologii – zdradza nam Łukasz Michnik, kandydat Lewicy z czwartego miejsca na liście.

Działacz społeczny z Olsztyna znany m.in. z protestów w SM „Jaroty” postanowił, że przekaże swoje banery wyborcze schroniskom dla psów z woj. warmińsko-mazurskiego. Banery wykonane z nieprzepuszczającego wiatru materiału mogą chronić tamtejsze psy i koty przed zimnym wiatrem, który w najbliższych miesiącach będzie szczególnie uciążliwy dla bezdomnych czworonogów. 

Łukasz Michnik po poprzednich wyborach parlamentarnych również przekazał swoje banery na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt obok Morąga. Przed czterema laty Michnik nie dostał się do Sejmu, jednak jego banery bardzo pomogły bezdomnym psom. Tym razem jego szanse na mandat poselski są znacznie większe, a część bacznych i obserwatorów polskiej sceny politycznej wymienia go wśród bardzo poważnych kandydatów na posła. Mimo większej popularności niż przed laty, Michnik jednak nie zapomniał o czworonogach, których – jak sam przyznaje – jest wielkim miłośnikiem.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

5 KOMENTARZY

5 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
gość
29 września 2023 13:06

Ale czerwona buzia

Anonimowo
29 września 2023 23:02

Nie lubię lewicy, ale pochwalam pomysłowość. Jeżeli rzeczywiście jest to jakaś pomoc dla schronisk, super pomysł.
Jeżeli tylko promocja to słabo.

Polecane