Szef MON, Mariusz Błaszczak pokazał w spocie wyborczym odtajnione fragmenty dokumentu planistycznego MON z 2011 r. pt. „Plan użycia sił zbrojnych w operacji obronnej SZ RP”. 20 września pracownik TVP Michał Rachoń opublikował stronę z dokumentu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych RP pt. „Ocena sił zbrojnych” z listopada 2012 r. Dokumenty zostały opracowane za rządów Donalda Tuska, gdy szefem MON był Bogdan Klich. Wskazują one, że istniał wówczas wielofazowy plan obrony całego terytorium Polski, a obrońcy mieli opóźniać natarcie, dysponującego przeważającym potencjałem przeciwnika (Rosji) do czasu przyjścia wzmocnienia sojuszniczego, ale „nie dalej niż do linii Wisły i Wieprza”. Błaszczak i Rachoń przekonują, że plan jest nadal aktualną propozycją obronną KO, a obecne władze lepiej dbają o polskie bezpieczeństwo.
Wrogowie będą mogli odczytać aktualną doktrynę obronną RP. Mogą porównać obecny stan posiadania Wojska Polskiego z doktryną z 2012 r. i dostosować na tej podstawie własne plany napaści. Sztab Generalny tworzy doktrynę i plany etapowej obrony państwa, kalkulując siły własne i sojusznicze na terenie Polski. Chodzi o zdolności obrony przeciwlotniczej, możliwości rażenia wroga artylerią rakietową i lufową oraz działania lotnictwa wspierającego manewr sił lądowych. Media i eksperci zwracają uwagę, że choć MON i prezydent zapowiadają ogromne zakupy zbrojeniowe i przedstawiają plany zwiększenia liczebności wojska, to Polska na razie nie wzmocniła się znacząco pod względem wojskowym i pozostaje na poziomie zbliżonym do tego sprzed dekady. Doktryna obronna z 2012 r. może więc być podobna do aktualnej, z 2023 r.
Przeciwnik dostaje też wgląd w plany NATO. Na dokumencie opublikowanym przez Rachonia podkreślono na żółto zamiar „oddania połowy Polski” Rosji – tak środowiska prawicowe odczytują fragment mówiący o wieloetapowej obronie Polski „najdalej” do rubieży Wisły i Wieprza. Polityka Insight zwraca jednak uwagę, że na tej samej stronie widnieją słowa, że plan „stanowi uszczegółowienie treści zawartych w sojuszniczych planach wzmocnienia Polski i obejmuje zadania przydzielone SZ RP przez dowództwa Sojuszu”. Podobne stwierdzenie pada w dokumencie odtajnionym przez Błaszczaka. Oznacza to, że oba dokumenty zawierają jednocześnie plany obronne NATO wobec Polski (określane po 2014 r. jako „plany ewentualnościowe”). Stanowi tym samym złamanie tajemnicy wojskowej NATO i sprowadza zagrożenie na cały Sojusz.
Sojusznicy stracą zaufanie do Polski. Ujawnianie aktualnych albo sporządzonych niedawno dokumentów obronnych, noszących klauzulę „ściśle tajne”, wywoływało już w przeszłości spadek zaufania sojuszników w kwestii faktycznej tajności informacji niejawnych w Polsce. Sprawa może więc wywołać skutki podobne jak motywowana politycznie publikacja tzw. „Raportu o działaniach żołnierzy i pracowników Wojskowych Służb Informacyjnych” w 2006 r. Zawierał on, oprócz historycznych informacji o działalności polskiego wywiadu, dane o bieżącej współpracy wywiadowczej z sojusznikami Polski – m.in. o operacjach antyterrorystycznych wywiadu USA – i sprowadził zagrożenie życia na obywateli państw trzecich udzielających pomocy polskiemu wywiadowi. Sprawa wywołała czasowe zawieszenie współpracy wywiadowczej i ochłodzenie relacji w NATO z jego autorem
Zachowanie ministra Błaszczaka, to skandal. Szef MON, w filmiku na Twitterze ujawnia tajemnice NATO. Błaszczak pokazał w internecie dokumenty zawierające jednocześnie plany obronne NATO wobec Polski. Świadome i zamierzone opublikowanie dokumentów zawierających strategię obrony państwa – ale również część planów obronnych Sojuszu – jest ewenementem, jeśli chodzi o działania resortów obrony państw NATO. To powrót do najczarniejszych tradycji Macierewicza, którym w raporcie z likwidacji WSI zdradzał sekretery polskiego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego.
Ta sytuacja będzie skutkować dyplomatycznymi i nieoficjalnymi sygnałami wobec Polski, potępiającymi takie działanie, a w dłuższej perspektywie doprowadzi do obniżenia statusu Polski w Sojuszu. Polska będzie uznawana za państwo, którego władze wojskowe zachowują się ekstrawagancko i niezgodnie ze standardami ochrony tajemnic natowskich.
Wszystko w imię kampanii wyborczej PiS.
Marcin Kulasek
Poseł na Sejm RP
Wiceprzewodniczący Komisji Obrony Narodowej
Sekretarz Generalny Nowej Lewicy
Miejsce nr 1 na liście nr 3
Materiał KW Nowa Lewica
Co jest ciągle ostatnio jak nie pan to Michnik ja rozumiem że Olsztyn zawsze czerwony był ale teraz to już naprawdę za dużo tego koloru,towarzysze.
Mam nadzieję że nie dostaniesz się do sejmu . Dla ciebie ważniejszy wygląd zewnętrzny i kasa niż sprawy Polek i Polaków .
Pocieszenia szukaj u nr 6 .