Niebezpieczne incydenty w centrum Olsztyna niepokoją mieszkańców i władze miasta. Planowane wprowadzenie nowego systemu monitoringu ma przynieść poprawę sytuacji.
Mimo uroków architektury i tętniącego życiem centrum, serce Olsztyna nie jest pozbawione swoich ciemnych stron. Zdarzają się tu bójki, rozboje, kradzieże oraz libacje alkoholowe pod gołym niebem. Szczególnie newralgicznymi punktami są okolice ulic Wyzwolenia, Ratuszowej i Skłodowskiej-Curie.
„Wieczorami kręcą się tu podejrzane osoby, zdecydowanie pijane, a niektóre zakamarki wzbudzają lęk.” – mówił „Gazecie Wyborczej” mieszkaniec kamienicy przy ul. Wyzwolenia.
Aktywna postawa mieszkańców
Zamiast biernie obserwować niebezpieczne zdarzenia, mieszkańcy postanowili działać. Wzięli sprawy w swoje ręce, dążąc do poprawy bezpieczeństwa w swoim najbliższym otoczeniu. Efektem ich inicjatywy jest projekt zgłoszony do Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego, mający na celu instalację nowoczesnych kamer monitoringu na wymienionych wcześniej ulicach.
Problemy z istniejącym systemem
Chociaż w centrum Olsztyna funkcjonują już kamery monitoringu, ich skuteczność pozostawia wiele do życzenia. Jak wskazują pomysłodawcy projektu, funkcjonujące urządzenia są stare i rejestrują obraz o niskiej rozdzielczości. W nocy, przy słabym oświetleniu obraz jest nieczytelny. Lokalizacja kamer często jest niewłaściwa i nie pozwala na nagrywanie najbardziej newralgicznych miejsc.
Odpowiedź władz miasta
Po analizie projektu zgłoszonego przez mieszkańców, władze Olsztyna zdecydowały się na jego realizację. Przeprowadzono przetarg dotyczący montażu nowego systemu monitoringu, który niedawno został rozstrzygnięty. Umowa z wybraną firmą została już podpisana, a jej koszt to około 230 tys. zł.
źródło: Gazeta Wyborcza
Kamery nie zwalniają z obowiązku dbania o nasze bezpieczeństwo w wykonaniu straży miejskiej i miejskiej policji. Od dwóch lat w Olsztynie z dnia na dzień czuje się coraz bardziej zagrożona. Strach wyjść na miasto wieczorem, strach pieszo wracać z pracy odludnymi uliczkami.
Kto was tu zatrudnił. J. polskiego nawet nie znacie. Poprawcie tytuł bo wstyd.