Gorąca atmosfera wyborcza przynosi ze sobą falę spekulacji dotyczących list kandydatów najważniejszych partii politycznych. W kontekście okręgu olsztyńskiego, Platforma Obywatelska zdaje się już mieć jasność co do kolejności swoich kandydatów.
Kandydatury świadczą nie tylko o znaczeniu poszczególnych polityków w obrębie ich partii, ale także o przyjętej strategii wyborczej.
Niepewność wśród działaczy PiS
Nie jest tajemnicą, że dla działaczy Prawa i Sprawiedliwości z okręgu olsztyńskiego ustalenie listy kandydatów to trudne zadanie. Sytuację komplikuje lokalny kryzys liderów: działalność Iwony Arent została zawieszona po jej obronie syna oskarżonego o udział w pobiciu kobiety.
Z drugiej strony, Jerzy Szmit, były szef okręgu, cieszy się niewielką popularnością w centrali partii w Warszawie, a w ostatnich wyborach nie był na liście. W dyskusjach nie jest brany pod uwagę jako potencjalny lider. Zamiast tego, pojawiają się aspiracje tzw. „spadochroniarzy” z Warszawy: Olgi Semeniuk-Patkowskiej, Norberta Maliszewskiego oraz Błażeja Pobożego.
Platforma Obywatelska ustala kolejność
W przeciwnym obozie, czyli wśród działaczy Platformy Obywatelskiej, wydaje się być więcej pewności co do ich list wyborczych. Źródła „Gazety Wyborczej” sugerują, że struktura listy do Sejmu została już zdefiniowana i przekazana do centrali partii w Warszawie.
Według tych informacji, pierwsze miejsce ma zająć Janusz Cichoń, a za nim kolejno mają pojawić się Anna Wojciechowska i Paweł Papke. Wszyscy trzej są obecnie parlamentarzystami tej partii.
Kolejne miejsca na liście to bardziej zaskakujące decyzje. Na czwartej pozycji powinna się znaleźć Wioletta Śląska-Zyśk, obecnie radna województwa i dyrektor Szpitala Pulmonologicznego w Olsztynie. Piąte miejsce to Michał Wypij – wcześniej działacz Porozumienia. Szósta pozycja to Katarzyna Sobiech, dyrektor domu kultury w Piszu. Listę ma zamykać Maciej Wróbel, były dziennikarz TVP i były wiceburmistrz Kętrzyna.
Niespodzianki i spekulacje
Niektóre z tych decyzji, takie jak „przejście” Wioletty Śląskiej-Zyśk do PO czy obecność Michała Wypija na liście, mogą wywoływać zdziwienie. Warto jednak pamiętać, że obecna lista jest wersją wstępną i niektóre źródła sugerują możliwość stworzenia wspólnej listy PO z innymi partiami, co mogłoby skutkować istotnymi zmianami w finalnym układzie.
źródło: Gazeta Wyborcza
Byle nie siatkarzyk. Tyle kadencji i nic dla regionu nie zrobil.
Wypij to najgorszy sort karierowicza, na niczym się nie zna tylko głośno wrzeszczy. On nie wypij on psuj.