W Olsztynie władze miejskie i organy ścigania intensywnie pracują nad sprawą ataku hakerskiego, który wstrzymał funkcjonowanie kluczowych systemów komunikacyjnych miasta. Wszystko zaczęło się pod koniec czerwca, kiedy nieznani sprawcy mieli zaatakować system ITS, co wpłynęło na działanie elektronicznej sprzedaży biletów, informacji pasażerskiej, sterowania ruchem i rejestracji obrazu ze skrzyżowań.
Atak sparaliżował system na tyle, że do tej pory nie przywrócono jego funkcjonalności. Oprócz problemów z biletami pojawiają się inne, takie jak brak możliwości odtworzenia zdarzeń, które wystąpiły na skrzyżowaniach.
Czy znane są wszystkie konsekwencje ataku?
Atak został zgłoszony na policję przez urzędników miasta, ale mimo upływu ponad trzech tygodni, nie ma wiele informacji na temat jego skutków. Zastanawiające jest również, jakie straty poniosło miasto i czy hakerzy mogli przejąć zgromadzone dane osobowe mieszkańców w Zarządzie Dróg, Zieleni i Transportu.
Trwają ustalenia i analizy danych informatycznych, ale na razie nie mamy żadnych konkretnych informacji” – mówił „Gazecie Wyborczej” Daniel Brodowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Specjalna jednostka policyjna pod nadzorem prokuratury nadal bada sprawę, przeglądając nośniki danych i przesłuchując świadków.
Tło ataku
Nie ma oficjalnej informacji na temat powodu ataku ani tego, czy hakerzy zażądali czegoś za przywrócenie systemów do normalnego funkcjonowania. Taka praktyka staje się coraz bardziej popularna na całym świecie, a firmy często płacą za odzyskanie danych i funkcjonalności systemów.
Według źródeł „Gazety Wyborczej” motywem ataku było osiągnięcie zysku finansowego. Urzędnicy mieli otrzymać link umożliwiający kontakt z osobami odpowiedzialnymi za zdarzenie, ale zdecydowali się nie podejmować próby komunikacji.
Wznowienie działania systemów
Dzięki środkom w wysokości ponad 3,1 mln ze specjalnego rządowego funduszu przeznaczonego do walki z cyberzagrożeniami, władze miejskie Olsztyna współpracują z ekspertami z CERT NASK w celu przywrócenia i wzmocnienia systemów. Do tej pory udało się przywrócić funkcjonowanie biletomatów i systemów informacji na przystankach. Nadal jednak wydawane są prowizoryczne bilety okresowe, które można zakupić jedynie w trzech punktach w mieście.
Kamery nie rejestrują obrazu
Oprócz wielu niedogodności, które są spowodowane atakiem, istnieje problem z rejestracją obrazu w wielu newralgicznych miejscach w mieście. Kamery miejskie są technicznie sprawne, ale obecnie nie nagrywają wideo. Jest to szczególnie dotkliwe w przypadku wystąpienia kolizji drogowych. Służby nie są w stanie odtworzyć rzeczywistego przebiegu zdarzeń. Trudno w tym przypadku ustalić sprawcę zdarzenia, który może uciec lub dochodzić odszkodowania. Tak było w przypadku potrącenia starszej kobiety przez rowerzystę na przejściu dla pieszych. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, a policja nie potrafi teraz ustalić, jak wyglądał.
Od czasu ataku hakerskiego, który miał miejsce pod koniec czerwca, nie zostało naprawione centralne sterowanie ruchem w mieście. Sygnalizacja na skrzyżowaniach działa obecnie zgodnie z ich indywidualnym zaprogramowaniem, a prace nad przywróceniem pełnej funkcjonalności systemu ITS są w toku.
źródło: Gazeta Wyborcza, ZDZiT
Fachowcy grzymowicza nie radzą sobie z systemem to wymyślono atak hakerów
Grzymowicz komuś naraził 😛 i wcale się nie dziwię, że go nie lubią….by się wstydził dać sobie ogromną podwyżkę, a dla pracowników ochłapy… Niech teraz płaci z własnej pensji za sparaliżowanie miasta…..no nie trawie go.