Zamknięty na balkonie na wysokości trzeciego piętra kot od jakiegos czasu swoim miauczeniem niepokoił mieszkańców jednego z bloków. Jeden z nich zauważył, że kot najprawdopodobniej został pozostawiony na balkonie i niebezpiecznie spaceruje po barierce. Poinformował o tym służby i dzięki szybkiej reakcji szczycieńskich mundurowych zwierze zostało uratowane.
Dzisiaj (29.09.2016) około godz. 13:30 strażnicy miejscy otrzymali nietypowe zgłoszenie. Zaniepokojony mieszkaniec ul. Leyka poinformował ich, że na jednym z balkonów na wysokości trzeciego piętra, po barierce spaceruje czarny kot.
Informacja o tym zdarzeniu trafiła także do szczycieńskich policjantów. Funkcjonariusze ustalili, że właściciela mieszkania nie ma od około trzech dni. W porozumienie z oficerem dyżurnym szczycieńskiej komendy o zdarzeniu poinformowano również straż pożarną. Strażacy na miejsce zgłoszonej „akcji ratowniczej” przyjechali wozem z wysięgnikiem.
Czarny kot spacerujący po barierce niechętnie chciał z niej zejść. Jednak po kilku minutach znalazł się już bezpiecznie w rękach szczycieńskich służb.
Kot został przewieziony do Schroniska „Cztery Łapy” w Szczytnie, gdzie znalazł troskliwych opiekunów.
Teraz szczycieńscy policjanci wyjaśnią przyczyny i okoliczności zdrzenia, które doprowadziło do tak niezwykłej „akcji ratunkowej”.