W środę miał rozpocząć się proces w sprawie łódzkiego adwokata Pawła K., który odpowiada za spowodowanie śmiertelnego wypadku. W wyniku niego śmierć poniosły dwie kobiety. Kontrowersje wzbudziło tłumaczenie adwokata, który stwierdził, że jego ofiary podróżowały „trumnami na kołach” i że lepiej „uzbierać i kupić bezpieczniejsze auto”. Oskarżony odpowiada z wolnej stopy.
*nagranie wideo
Przebieg wypadku
Do wypadku doszło 26 września 2021 roku na drodze na trasie Barczewo-Jeziorany. Mecenas wracał wraz z rodziną z wesela influencerki. Kierujący mercedesem w pewnym momencie przekroczył podwójną ciągłą linię, zjechał na przeciwny pas i uderzył z jadącym prawidłowo audi 80. Podróżujące autem kobiety, matki młodego małżeństwa, poniosły śmierć. Zdaniem Prokuratury Okręgowej w Olsztynie adwokat w sposób umyślny naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym.
Wypadek zrobił się medialny
Dzień po wypadku Paweł K. zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym stwierdził między innymi, że „to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach i między innymi dlatego te kobiety zginęły”. Powiedział również, że niektórzy są zadowoleni, bo „kupili sobie auto za 3 tys. zł”. Nie zabrakło również „porad” mecenasa na temat aut „A nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne?”.
Adwokat usunął nagranie z sieci, jednak w dalszym ciągu można na nie natrafić w Internecie. Wypowiedź Pawła K. wywołała spore kontrowersje, a wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta nazwał je szokującymi.
Tłumaczenia Pawła K.
Ze względu na to, że na początku przyczyny wypadku nie były znane, adwokatowi nie odebrano prawa jazdy. Nakazano mu jedynie powstrzymanie się od prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zastosowano wobec niego również 50 tysięcy poręczenia majątkowego.
W czasie trwania śledztwa wykryto w organizmie adwokata śladowe ilości kokainy. Jednak były one zbyt małe, aby można było sformułować wobec niego zarzut prowadzenia auta pod wpływem narkotyków. Paweł K. miał powiedzieć w wywiadzie telewizyjnym, że „świadomie kokainy nie spożywałem nigdy”.
Łódzki adwokat oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku nie stawił się w sądzie
Łódzki adwokat Paweł K. oskarżony o spowodowanie śmiertelnego wypadku drogowego nie stawił się w środę (15.02.2023 r.) w sądzie na rozpoczęciu procesu w swojej sprawie. Nieobecność usprawiedliwił śmiercią osoby najbliższej. Sąd kolejny termin wyznaczył na 27 lutego. Kilka godzin przed rozprawą wysłał do sądu pismo, w którym poinformował o tragedii, która go spotkała. Zgon tej osoby miał nastąpić we wtorek. Z tego powodu adwokat Pawła K. mecenas Kazimierz Pawelec wniósł o odroczenie terminu rozprawy. Prokurator i pełnomocnicy oskarżycieli posiłkowych nie sprzeciwili się temu wnioskowi.
Adwokat nie przyznaje się do winy
Prokuratura poinformowała, że w czasie wysyłania do sądu aktu oskarżenia Paweł K. nie przyznał się do dokonania zarzucanego mu czynu oraz odmówił składania wyjaśnień. W programie telewizyjnym mówił, że nie pamięta momentu wypadku, pamięta ogromny huk i że „wystrzeliły wszędzie poduszki, było ich dużo jak w sypialni”.
Paweł K. za wypowiedź o „trumnach na kołach” został zawieszony przez sąd dyscyplinarny łódzkiej Izby Adwokackiej na 16 miesięcy w wykonywaniu czynności zawodowych. Dodatkowo został skazany za zamieszczenie w internecie zdjęcia z samochodu, które świadczy o znacznym przekroczeniu dopuszczalnej prędkości. Za naruszenie przepisów prawa o ruchu drogowym dostał karę finansową w wysokości 8,4 tys. zł oraz obciążono go kosztami postępowania.
Adwokat otrzymał również karę wymierzoną przez sąd dyscyplinarny za obrazę sędziów Sądu Apelacyjnego w Łodzi. Paweł K. miał zamieścić na temat sędziów komentarz w Internecie. Sąd nałożył na niego grzywnę w wysokości ok. 28 tys. zł i zakazał na pięć lat szkolenia aplikantów. Ma również przeprosić sędziów.
Adwokatowi grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
źródło: PAP
Ojoj , a jak zabił dwie osoby , to taki rozmowny był. Dziad !!!
Czarna owca adwokatury.