Tydzień temu pijany 48-latek wjechał w samochód, którym podróżował mężczyzna z dwoma córkami. Sześciolatka trafiła do szpitala, jej stan jest ciężki. Sprawca usiłował zbiec z miejsca wypadku. Okazało się, że to ksiądz, miał prawie trzy promile. Ełcka kuria zakazała mu publicznego sprawowania sakramentów i nakazała szybkie podjęcie leczenia.
Wypadek na prostej drodze, sześciolatka z ciężkimi obrażeniami
Do wypadku doszło w czwartek 8 grudnia koło godziny 17 na DW 667 we wsi Drygały w województwie warmińsko-mazurskim, pomiędzy Nową Wsią Ełcką a Białą Piską. Kierujący kią na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w nadjeżdżającą z naprzeciwka toyotę. W środku były trzy osoby: mężczyzna wiózł dwie córki w wieku 6 i lat 14 lat. Po zderzeniu trafili do szpitala, początkowo badania nie wykazały większych obrażeń.
Ojciec i nastolatka ze szpitala wyszli od razu, jednak młodsza dziewczynka została przetransportowana do szpitala w Olsztynie, jej stan nagle się pogorszył.
– Ta dziewczynka wciąż jest w ciężkim stanie i przebywa w szpitalu. Obrażenia są ciężkie, ale nie mogę podać szczegółów odnośnie do obrażeń dziecka – powiedziała Onetowi tydzień po wypadku oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Piszu nadkom. Anna Szypczyńska.
Sprawca próbował zbiec z miejsca wypadku
W rodzinę wjechał 48-latek z Grajewa. Tuż po zderzeniu usiłował zbiec z miejsca zdarzenia, zatrzymał go poszkodowany. Okazało się, że sprawca wypadku miał prawie trzy promile alkoholu we krwi. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji zatrzymali go do wytrzeźwienia, odebrali mu prawo jazdy i zabezpieczyli samochód.
– Po wytrzeźwieniu ten pan opuścił nasz areszt, usłyszał zarzut spowodowania wypadku oraz kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Decyzją prokuratora kierowca został objęty policyjnym dozorem. Do tego ma orzeczony zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych – poinformowała oficer prasowa KPP w Piszu.
Sprawcą wypadku jest ksiądz
Jak ustalił Onet, kią kierował ksiądz z parafii św. Andrzeja Boboli w Białej Pilskiej. Feralnego dnia wracał na parafię, godzinę wcześniej miał spotkanie z młodzieżą przygotowującą się do sakramentu bierzmowania.
Policja nie potwierdziła tej informacji, dla służb jest to po prostu 48-letni mieszkaniec Grajewa.
Dziennikarze Onetu ustalili, że spośród księży pełniących posługę w parafii św. Andrzeja Boboli w Białej Piskiej, z Grajewa pochodzi ksiądz rezydent Ireneusz Cz. – w 1999 roku otrzymał powołanie kapłańskie z parafii Trójcy Przenajświętszej w Grajewie. Tę informację potwierdziła kancelaria Ełckiej Kurii Diecezjalnej.
Ksiądz ma zakaz publicznej posługi i nakaz leczenia
Biskup ełcki Jerzy Mazur podjął już pierwsze decyzje.
– Na razie ma zakaz publicznego sprawowania sakramentów i ma szybko zająć się sobą, podjąć leczenie i stanąć na nogi, żeby można było z nim świadomie rozmawiać i wyciągnąć konsekwencje – powiedział Onetowi kanclerz kurii ksiądz dr Marcin Maczan.
Ksiądz Ireneusz Cz. w parafii w Białej Piskiej jest rezydentem. Pracuje w oparciu o umowę z proboszczem i pełni częściowe obowiązki wikariusza.
Kuria zapowiada podjęcie dalszych kroków, gdy mężczyzna dojdzie do równowagi.
Kuria: „już jakieś problemy były”
Kanclerz kurii powiedział, że już wcześniej dochodziły sygnały, że ksiądz Ireneusz Cz. miał jakieś problemy i nie radził sobie z emocjami. Zaznaczył też, że obecnie kapłan jest pod opieką lekarską, kiedy dojdzie do siebie, zostanie wezwany przez biskupa ełckiego, który podejmie decyzje odnośnie dalszego postępowania. Na pewno zobowiąże podwładnego do podjęcia terapii.
– Przykro, że dzieją się takie rzeczy, a niewinni cierpią. Nie ma na to słów wytłumaczenia – podkreślił ksiądz Maczan. Dodał także, że ksiądz Ireneusz ma się przede wszystkim poddać czynnościom instytucji państwowych, prowadzących dochodzenie w tej sprawie.
– Od tego będziemy uzależniali dalsze decyzje. Jeśli nie podejmie pokuty, terapii, będziemy podejmować ostrzejsze kroki.
Księdzu grozi do 3 lat więzienia
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Piszu.
Ireneuszowi Cz. przedstawiono zarzut spowodowania wypadku oraz kierowania samochodem pod wpływem alkoholu. Prokurator objął go dozorem policyjnym, orzekł zakaz opuszczania kraju oraz zastosował poręczenie majątkowe w wysokości 10 tysięcy złotych.
Księdzu grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
źródło: Onet
Sam alkoholik ale z ambony poucza swoje owieczki
Pamiętam jako dziecko jak ksiądz wiecznie chodził po kolędzie napruty jak bania 🍸🍾. Dużo z nich daje w szyję i dzieci majay