W centrum Olsztyna ma powstać nowy blok. Okoliczni mieszkańcy protestują, inwestor uważa, że to najlepsze rozwiązanie dla tej okolicy. Sprawie przygląda się ratusz.
Mieszkańcy nie chcą 12-piętrowca
W centrum Olsztyna ma zostać wybudowany 12-piętrowy blok mieszkalny. Sąsiadujący z placem mieszkańcy ulicy Dworcowej 34 zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu pomysłowi, wolą mieć tu parking i pawilon handlowy.
– Jeżeli tu miałby powstać ten 12-piętrowy blok, to ja tu nie widzę mieszkania ani życia w tym miejscu – powiedział reporterowi TVP3 Olsztyn jeden z mieszkańców.
Mieszkańcy wyliczyli, że już teraz jest ich ponad 600, a dojdzie drugie tyle.
– Na tę powierzchnię ma dojść, na ten mały placyk 5 tysięcy metrów z kawałkiem, 220 mieszkań, średnio po 3 osoby, tak zakładamy, i to jest 660 osób plus 200 samochodów – wylicza jedna z mieszkanek, która uważa, że wszyscy się tu nie pomieszczą.
Inni zwracają uwagę na brak miejsc parkingowych, ale obawiają się też negatywnego wpływu na stabilność budynku, ponieważ, jak twierdzą, stoi on na niepewnym gruncie.
Ratusz musi przeanalizować dokumenty
Mieszkańcy złożyli w olsztyńskim ratuszu pismo, w którym sprzeciwiają się inwestycji i podają swoje argumenty.
Przedstawiciel urzędu miasta zapowiedział, że pojawiające się dokumenty będą analizowane pod kątem urbanistyczno-architektonicznym, aby określić, czy przedstawione we wniosku gabaryty są zgodne z przepisami.
Właściciel uważa blok mieszkalny za najlepsze rozwiązanie
Inwestorem i zarazem właścicielem terenu jest firma Arbet, która jeszcze nie podjęła decyzji o ostatecznym przeznaczeniu działki, ale nie ukrywa, że uważa, że najlepszym rozwiązaniem będzie budowa bloku mieszkalnego.
– Tam można wybudować wiele obiektów o różnym charakterze. Najmniej kontrowersyjny będzie właśnie budynek mieszkalny, natomiast można tam postawić budynek hotelowy czy na przykład hostel dla studentów. Uważamy, że funkcje mieszkalne są tam jak najbardziej właściwe z perspektywy właśnie otoczenia – powiedział dziennikarzowi TVP3 Olsztyn prezes firmy Arbet.
Inwestor uważa także, że mieszkańcy sprzeciwiają się budowie, ponieważ odpowiada im to, że działka nie jest zagospodarowana. W tej chwili mogą na niej nieodpłatnie parkować, ale też… traktować jak śmietnik.
– Traktują tę działkę jako miejsce składowania różnych odpadów, śmieci, starych mebli. Niestety to my na swój koszt, swoim staraniem raz w miesiącu to wszystko sprzątamy, uprzątamy, utylizujemy – tłumaczy przedstawiciel inwestora.
Okoliczni mieszkańcy zamierzają wykorzystać drogę urzędową, a jeśli to nie przyniesie oczekiwanego przez nich rezultatu, zapowiadają nawet fizyczne zablokowanie budowy.
źródło: TVP3 Olsztyn
Nasz kochany prezydent miasta i wszelkie spółdzielnie mieszkaniowe to nasz miejski skarb. Nigdzie nikt tak nie yma mieszkańców jak tutaj.
Pobudować hostel bo w Olsztynie nawet komunikacja jeździ jak są studenci, będzie drugi „tartak”.A linia nr. trzy dalej rdzewieje.