Od grudnia zeszłego roku trwa konflikt pomiędzy prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem a należącymi do jedynego do tej pory związku zawodowego „Symetria” pracownikami ratusza. Teraz powstał nowy związek.
„Specjaliści” – związek zawodowy kadry kierowniczej
Dotychczas w olsztyńskim ratuszu funkcjonował jeden związek zawodowy: Związek Zawodowy Pracowników Administracji Samorządowej Urzędu Miasta Olsztyna. Niedawno powstał nowy: „Specjaliści” Urzędu Miasta Olsztyna, którego prezesem został Krzysztof Otoliński, Dyrektor Biura Promocji i Turystyki.
Po co drugi związek zawodowy?
Krzysztof Otoliński mówi, że zależy im na tym, żeby wybrzmiał również głos kadry kierowniczej i specjalistów. Zgadza się z „Symetrią” w kwestii podwyżek, uważa, że zaproponowane przez miasto kwoty są zbyt niskie, ale jednocześnie chce, aby były bardziej „proporcjonalne” i zależne od pracy, a nie miały charakter socjalny.
„Totalną bzdurą” nazwał plotki, aby „Specjaliści” mieli „chronić” kadrę kierowniczą przed „Symetrią”.
Spór pomiędzy prezydentem Grzymowiczem a „Symetrią”
Konflikt pomiędzy prezydentem Olsztyna a członkami „Symetrii” trwa od grudnia zeszłego roku. Wtedy okazało się, że w budżecie na 2022 rok znalazły się pieniądze na wysokie podwyżki dla prezydenta i radnych, a dla pracowników zaplanowano po 300 złotych. Chociaż niektórzy radni odnieśli się krytycznie do tych zapisów, w większości je poparli.
Wobec tak rażącej dysproporcji oraz głodowych pensji szeregowych pracowników ratusza, członkowie związku zawodowego „Symetria” wystąpili z żądaniem podwyżek o 1500 złotych brutto. Gdy nie doszło do porozumienia z władzami miasta, rozpoczął się trwający do dziś spór zbiorowy, do którego dołączyły też inne związki: Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej przy DPS „Kombatant” i Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników MOPS i Zespołu Żłobków Miejskich w Olsztynie.
Związkowcy wielokrotnie protestowali na ulicach, teraz przyszedł czas na inne, zapowiadane wcześniej działania. Na ulice wyjechał samochód z billboardem, na którym porównano zarobki prezydentów Olsztyna i Warszawy. Piotr Grzymowicz nazwał to „zabiegiem demagogicznym”.
źródło: olsztyn.com.pl
Pan Otoliński jako dawny działacz lewicy winien chyba raczej wstąpić do związku zrzeszającego najbardziej upokarzanych od kilkunastu lat pracowników ,,dołów”. Mówienie że nie będą walczyć z Symetrią to bzdura! Wystarczy żę będą chcieli wyższych podwyżek dla swoich członków lub z czymkolwiek błahym się nie zgadzali i pracodawca ma prawo zarządzić swoje propozycje. Trzeba Panie Krzysiu czytać ze zrozumieniem ustawę o związkach zawodowych lub kodeks pracy. Ale ci innego jest ponad wszystko ważne! Prezydent Miasta, jako pracodawca ma za nic swoich podwladnych. Kala własne gniazdo. Nie szanuje pracowników, nie ma dostatecznej empatii aby zrozumieć, że ludziom jest ciężko i nie do… Czytaj więcej »
Grzymol to psychol i złodziej. Sam nakradł tyle ile mógł wywieść a ludziom którzy ciężko pracują na jego zakazaną mordę nie da zarobić. Pajac razem ze swoimi przydupasami kradną dalej ale ziebro dobierze się wam do pupci