Przed Sądem Rejonowym w Kętrzynie ruszył proces byłego komendanta straży pożarnej Szymona S. Oskarżony jest o przekroczenie uprawnień i podżeganie do składania fałszywych zeznań, a wszystko to związane jest z tragicznym wypadkiem, który miał miejsce podczas ćwiczeń.
Według śledczych, wypadkowi, który miał miejsce na terenie komendy w czerwcu 2018 roku, towarzyszyła seria działań oskarżonego, który podżegał pięciu strażaków do składania fałszywych zeznań dotyczących przebiegu i przyczyn wypadku. W wyniku tego zdarzenia strażak Maciej C. odniósł poważne obrażenia i zmarł miesiąc później.
Prokuratura twierdzi, że oskarżony nakłaniał pięciu strażaków do trzymania się ustalonej wersji zdarzeń, ukrywającej fakt, że w trakcie przeprowadzanego szkolenia dochodziło do skoków z wysokości na skokochronie. Pięcioosobowy zespół miał następnie składać fałszywe zeznania kilka dni po wypadku, podczas przesłuchania w komendzie policji.
Proces został zapoczątkowany we wtorek, a kolejne posiedzenie zaplanowano na 26 lipca. Oskarżony nie przyznał się do zarzucanych mu działań i złożył szczegółowe wyjaśnienia. Wcześniej wydano już prawomocne wyroki wobec pięciu strażaków oskarżonych o złożenie fałszywych zeznań oraz wobec Marcina L. – strażaka odpowiedzialnego za bezpieczeństwo funkcjonariuszy podczas ćwiczeń, skazanego m.in. za nieumyślne spowodowanie śmierci Macieja L.
źródło: PAP