4 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Gubernator Kaliningradu atakuje Polaków. Obwód ma teraz spory problem

WiadomościGubernator Kaliningradu atakuje Polaków. Obwód ma teraz spory problem

Sytuacja w odciętym od Rosji obwodzie kaliningradzkim jest nieciekawa. Media wciąż donoszą o rosnącym bezrobociu, szalejących cenach, brakach w dostawach. Swego czasu władze miasta Gusiew udostępniły nawet mieszkańcom tereny publiczne, żeby sadzili tam warzywa na własne potrzeby.

Pisaliśmy o tym tutaj: W sklepach pusto? Obwód kaliningradzki sugeruje mieszkańcom samodzielną uprawę ziemniaków

Nad Kaliningradem zawisło także widmo zwolnień grupowych: Nowa afera w Kaliningradzie. Oni upadną jako pierwsi w Rosji?

Gubernator Kaliningradu: „to pranie mózgu!”

Gubernator Kaliningradu Anton Alichanow przekonuje, że taki obraz kreują media w Polsce, które robią odbiorcom „pranie mózgu”.

– Teraz naszym głównym zadaniem jest powiedzieć całemu krajowi, że do Kaliningradu można latać bezpiecznie. Polacy z karabinami maszynowymi nie chodzą tu po ulicach. Czasami po prostu czytam jakieś bzdury. Czytam prasówki z polskich mediów i po prostu myślę: co to za pranie mózgu! Biedni są ci Polacy, którzy w to wierzą – powiedział Alichanow podczas regionalnego zgromadzenia ustawodawczego 29 kwietnia.

To miała być odpowiedź na „szereg nieprawdziwych publikacji” polskich mediów na temat sytuacji w obwodzie kaliningradzkim.

Fragment o „Polakach z karabinami maszynowymi na ulicach” to najprawdopodobniej odniesienie do rosyjskich plotek o rzekomym wkroczeniu do obwodu wojsk NATO.

Z kolei wątek lotów związany jest z uroczystym uruchomieniem nowych połączeń do Turcji, mających zapobiec ryzyku „całkowitego zepsucia wakacji”. Ponieważ Polska i Litwa nie wydają wiz, z obwodu nie można wyjechać własnym samochodem, a zamknięcie przestrzeni powietrznej dla Rosjan i związana z tym konieczność latania trasami okrężnymi spowodowały wzrost cen biletów lotniczych o 30 do 60 procent.

Od 1 maja stanęła produkcja aut marek BMW, Kia i Hyundai

Największy lokalny przedsiębiorca, Avtotor, zajmujący się montażem samochodów BMW, Kia i Hyundai, poinformował w ostatnim czasie, że od 1 do 23 maja wysyła swoich pracowników na urlop.

Koreańczycy przestali wysyłać części samochodowe, ale to z BMW jest większy problem. Na początku lutego firmy podpisały umowę o wartości 32 miliardów rubli (około 2 miliardów złotych), a pod ten kontrakt Avtotor zbudował nowy zakład produkcyjny. Zaraz po rozpoczęciu wojny Niemcy wycofały się ze współpracy.

– To prawda, zaplanowano to dla BMW, co oznacza, że zostanie wyprodukowane coś innego. W zasadzie sprzęt jest w większości uniwersalny – racjonalizował w parlamencie Anton Alichanow. – Firma [Avtotor] ma już wstępne porozumienie z firmami z tych krajów, które nie nałożyły sankcji na produkcję samochodów u nas.

Jednocześnie gubernator sugerował, że wycofanie się BMW ze współpracy z Rosją wyjdzie Kaliningradowi dobre, ponieważ teraz będzie produkować nowocześniejsze, elektryczne samochody. Nie podał nazw żadnych konkretnych marek, ale najprawdopodobniej chodzi o produkty chińskie albo indyjskie, ponieważ te kraje nie przystąpiły do sankcji.

Gubernator odniósł się także do obaw związanych z prognozowanymi mniejszymi wpływami do budżetu – Avtotor jest największym płatnikiem podatków w obwodzie.

– Avtotor jest, oczywiście, głównym podatnikiem, ale nasz system budżetowy jest dość zróżnicowany, a nawet zmniejszenie podatków od Avtotora nie doprowadzi do jakiegoś załamania budżetu regionu – wyjaśniał.

Moskwa przygląda się izolacji Kaliningradu

O sytuacji obwodu kaliningradzkiego wypowiedział się dr hab. Andrzej Szeptycki, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego i zarazem specjalista w zakresie polityki wschodniej Unii Europejskiej.

Zaznacza, że bez wątpienia obwód kaliningradzki jest na sankcje gospodarcze bardziej wrażliwy niż reszta kraju, ale choć izolacja jest dotkliwa, najprawdopodobniej nie przyczyni się do upadku regionu ani niepokojów społecznych. Mieszkańcy oczekują pomocy od Moskwy i pewnie się jej doczekają, natomiast dla stolicy jest to bezpieczna sytuacja, bo zapewnia lojalność kaliningradczyków, a z drugiej strony im więcej będzie problemów, tym lepiej wykorzysta je rosyjska propaganda do nastawienia Rosjan przeciwko Zachodowi.

Ekspert zauważył także, że mechanizmy omijania sankcji i osłabiania ich działania Rosja wypracowała już po aneksji Krymu w 2014 roku, stosując tzw. import równoległy, polegający na zakupie od Zachodu dóbr objętych sankcjami przez pośredników i zapewnieniu dostarczania ich do kraju. Kiedy rosyjskie banki zostały odcięte od systemów VISA i Mastercard, Rosjanie wprowadzili własne karty w systemie MIR, który działa w Turcji, Wietnamie czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Gubernator nadzoruje uprawy

Anton Alichanow aktywnie udziela się w mediach społecznościowych. Poprzez serwis Telegram zwrócił się do kaliningradczyków z apelem o zgłaszanie codziennych problemów i reaguje na te skargi – tak było w przypadku zawyżania cen cementu, gdy zawiadomił o nieprawidłowościach prokuraturę i Federalną Służbę Antymonopolową. Regularnie zamieszcza statystyki dotyczące przewozów towarów do Kaliningradu, aby pokazać, że całkowita blokada obwodowi nie zagraża i mieszkańcy mogą być spokojni. Pokazuje też swoje odwiedziny w zakładach mleczarskich, mięsnych, spółdzielni zajmującej się uprawą sałaty albo u rolników, zapewniając przy tym, że tych produktów nie zabraknie.

Mimo tych wszystkich starań obwód kaliningradzki znajduje się w niechlubnej pierwszej piątce regionów, w których ceny żywności wzrastają najbardziej: o 13 procent w ciągu trzech miesięcy, o czym informują blogerzy z Telegrama i lokalna prasa. Gorzej jest tylko w Inguszetii (wzrost o 17,8 procent), Dagestanie (14,6 procent), Czeczenii (14 procent) i republice Karaczajo-Czerkiesjej (13,4 procent).

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
dis
6 maja 2022 08:31

Nie rozumiem nad czym się użalać… W wywiadzie z reporterem ten przytoczył statystyki – 80% ruskich popiera barbarzyńskie działania putina. W takim razie nie mam skrupułów. Zdychajcie sobie ruskie, a jak wam się tam nie podoba to łódkami po Bałtyku dopłyniecie do mateczki rasiji. Idźcie wszyscy na … a tym waszym gruzowiskiem podzielimy się z Litwą.

Polecane