Parlamentarny Zespół do spraw Poprawy Żeglowności i Rozwoju Turystyki Wisła, Narew, Pisa – Wielka Pętla Mazurska, zdecydował o poszukiwaniu partnera do końca roku w celu wypracowania koncepcji połączenia Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich. Poseł Wojciech Kossakowski z partii PiS, stwierdził, że pomysł budowy nowej drogi wodnej na Wielkich Jeziorach Mazurskich pozwoliłby na opłynięcie jezior w pętli. Na spotkaniu brał udział wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk, który w sierpniu 2019 r. zapowiedział realizację tego projektu w ciągu najbliższych siedmiu lat.
Problem pojawia się na trasie między jeziorami Niegocin i Śniardwy, gdzie kilka mniejszych jezior, w tym Tyrkło i Buwełno, utrudniają połączenie. Niektóre rozwiązania, które są rozważane to przekopanie tunelu, jak również zbudowanie pochylni, kolejki linowej i przewożenie jednostek pływających lawetami. Prowadzone prace koncepcyjne dadzą możliwość odpowiedniego oszacowania kosztów inwestycji.
Szlak Wielkich Jezior Mazurskich wiedzie przez 110 km wodnego szlaku z północy od Węgorzewa na południe do Pisza. Jeziora Niałk Duży, Niałk Mały, Wojnowo, Buwełno i Tyrkło, jeśli zostaną połączone, pozwolą na przepłynięcie szlaku pętlą. W ciągu ostatnich dwóch lat zwiększyła się liczba osób żeglujących po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Zwolennicy połączenia kolejnych jezior uważają, że Mazurska Pętla rozładowałaby tłok na obecnym szlaku i podniosła jego atrakcyjność. Przeciwnicy argumentują, że połączenie jezior pozbawi Mazury dzikości i niszczy środowisko naturalne. Członkowie zespołu zapowiadają, że jeszcze przed latem odwiedzą Mazury, by ocenić sytuację związana z pomysłem nowej inwestycji.
Źródło: PAP
Przeciwnicy tej inwestycji od lat wskazują, że „zabije to dzikość Mazur”.
Takie ględzenie przypomina lamenty przeciwników przekopu Mierzei Wiślanej.