Niezależny portal Ważnyje Istorii podaje, że zginęło co najmniej 55 żołnierzy z jednego pułku rosyjskich wojsk powietrznodesantowych, na podstawie analizy przesłanych przez czytelników nagrań. Wcześniej Radio Swoboda opublikowało nagranie, przedstawiające nową aleję na cmentarzu w mieście Michajłowsk w Kraju Stawropolskim, gdzie wyraźnie widoczne były liczne groby związane z wojskami powietrznodesantowymi. W wyniku konfliktu na Ukrainie zginął dowódca 247. desantowo-szturmowego kozackiego pułku kaukaskiego Konstantin Ziziewski oraz Nurmagomied Gadżymagomiedow otrzymał tytuł bohatera Rosji. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził, że rosyjskie wojska ponoszą duże straty w ludziach na Ukrainie. Rosja oficjalnie podała tylko dwukrotnie liczbę swoich zabitych żołnierzy, pierwszy raz 25 marca (1351), a USA szacują ich liczbę powyżej 10 tys. do końca marca.
źródło: PAP
Parę sztuk bydła mniej
Dlaczego mi ich nie żal?