Były prezydent Olsztyna, Czesław Małkowski, domaga się od Skarbu Państwa odszkodowania w wysokości 2,8 mln zł za niesłuszne zatrzymanie i aresztowanie. Wtorkowy proces w Sądzie Okręgowym w Olsztynie dotyczy wniosku o odszkodowanie oraz zadośćuczynienie za niesłuszne tymczasowe aresztowanie.
Mechanizm ustalony przez sąd ma na celu ochronę prywatności b. prezydenta. Sprawa ta dotyczyła jego uniewinnienia w sprawie karnej, w której zapadły prawomocne orzeczenia. Sąd Olsztyński uniewinnił Małkowskiego od zarzutów karnych, w tym od zarzutów o zgwałcenie urzędniczki.
Pełnomocnik b. prezydenta, mecenas Marek Gawryluk, podkreślał przed procesem, że jego klient zostala zatrzymany jak terrorysta w Afganistanie. Oskarżenie b. prezydenta było niesłuszne, a kwota odszkodowania nie pokryje całokształtu wydatków związanych ze szkodami wynikłymi z oskarżenia – zarówno w życiu osobnym jak i politycznym b. prezydenta, jak również szkód zdrowotnych. Pełnomocnik wnosił o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 2,5 mln zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwoty 294 tys. 717 zł tytułem odszkodowania.
B. prezydent Olsztyna Czesław Małkowski od 2008 roku był oskarżany o gwałt na ciężarnej urzędniczce. Sąd w Ostródzie skazał go na pięć lat więzienia, jednak Sąd Okręgowy uchylił ten wyrok. Kolejny proces odbył się przed Sądem Rejonowym w Olsztynie, który w grudniu 2018 r. eks-prefekt uniewinnił. Ten wyrok potwierdził Sąd Okręgowy w Olsztynie. Po 14 lata trwającej sprawie, wniesiono kasacje, które zostały oddalone. Ostatecznie SN oddalił kasacje prokuratury i oskarżycielki od wyroku uniewinniającego Czesława Małkowskiego.
Źródło: PAP
Cesiek pokaż jajca
uja w rękę a nie kasę