Wejście na lód zakończyło się tragicznie. Straż pożarna otrzymała wiadomość, że po zamarzniętym jeziorze Kisajno chodził mężczyzna.
Ratownicy szybko przybyli i po kilku minutach nurek zauważył mężczyznę na głębokości około 4 metrów. Strażacy wyciągnęli nieprzytomnego mężczyznę z wody i przekazali go ratownikom medycznym. Niestety życia mężczyzny nie udało się uratować. Zmarł w szpitalu.
W ostatnich nocach temperatury na Warmii i Mazurach spadły nawet poniżej minus 10 stopni Celsjusza, ale dni są na ogół słoneczne z niskimi, dodatnimi temperaturami. W efekcie lód na jeziorach jest w wielu miejscach bardzo cienki i może pękać nawet przy niewielkiej wadze.
Idiota