Maleńka Lila z Biskupca umiera. Na jej leczenie potrzeba 10 mln zł! Nie poddaje się rodzina, nie poddają się znajomi. Trwa zbiórka w internecie. A jedna z lokalnych pizzerii od dziś wprowadza do menu specjalną pizzę – Lila.
Od każdej sprzedanej pizzy przekaże narzut na leczenie dziewczynki. „Dopiero powitaliśmy na świecie nasze pierwsze, jedyne dziecko, a już spoglądamy na nią z rosnącą obawą” – piszą zrozpaczeni rodzice Lili Łysak.
Na pierwszy rzut oka Lila wyglądała na silną, zdrową dziewczynkę. Opuścili szpitalne mury jako najszczęśliwsi ludzie pod słońcem. To miał być początek naszej wspaniałej przygody, jaką jest rodzicielstwo. Niespełna tydzień później usłyszeli przerażającą diagnozę – rdzeniowy zanik mięśni (SMA1).To najgorsza i najcięższa z odmian tej choroby. Zamiast cieszyć się nowonarodzoną córką musieli podjąć walkę z brutalną chorobą.
Choroba postępuje… Lila prawie nie rusza rączkami i nóżkami. Może zaatakować płuca czy układ pokarmowy. Ratunkiem jest najdroższy lek świata – terapia genowa, która w ciągu kilkudziesięciu godzin od podania znacznie podnosi poziom białka SMN, a tym samym zatrzymuje postęp choroby. Działa najskuteczniej podana do 6 miesiąca życia. Stąd wyścig.
Rodzice wierzą, że dzięki ludziom o wielkich sercach wydarzy się cud. „Taką kwotę ciężko sobie wyobrazić, ale nie możemy stracić nadziei – walczymy o najwyższą stawkę” – piszą. Potrzeba aż 10 mln zł. Liczy się więc każda złotówka! Drugiej szansy nie będzie.
Walkę o zdrowie Lili można śledzić na stronie: Lila kontra SMA
Zbiórkę można wspierać biorąc udział w licytacjach prowadzonych na stronie: Licytacje dla Lili Łysak- Lila kontra SMA
Specjalną pizzę dla Lilki wprowadza Picolla Bari: Właściciele zadeklarowali, że z każdej sprzedanej pizzy LILA przekażą nasz narzut ( 5 pln ) dla rodziców LiLi na jej leczenie. Skład jest niezwykły, jak przystało na niezwykłe dziecko: sos pomidorowy – czerwony ( jak kolor serc, które biją dla Lili), mozzarella – biały (jak niewinność, początek życia), szynka cotto, parmezan, czerwona cebula, bazylia – zielony (jak nadzieja, że się uda), fioletowe ziemniaki – fiolet (jak ulubiony kolor Lili). Właściciele pizzeri zapraszają również do pomocy – jeżeli ktoś zechce zorganizować kiermasz sprzedaży ciast, koncert lub ma inny pomysł – służą nieodpłatnie lokalem! I powtarzają: dobro wraca – zawsze!