Przed sądem rodzinnym i nieletnich tłumaczyć będzie się 16-latka, która posłużyła się nie swoim dowodem osobistym, ponieważ chciała wejść do dyskoteki. Jakby tego było mało, dziewczyna w czasie popełniania tego przestępstwa miała ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Wczoraj (03.05) tuż przed godz. 2:00 nad ranem mikołajscy policjanci interweniowali w miejscowej dyskotece.
Tam pracownik ochrony podczas sprawdzania dowodów osobistych osób wchodzących do dyskoteki, zauważył dziewczynę, która przy próbie wejścia okazała mu nie swój dowód osobisty.
Na fotografii na dokumencie był wizerunek zupełnie innej dziewczyny, niż ta która miała w ręce dowód.
Funkcjonariusze w rozmowie z nastolatką ustalili jej prawdziwą tożsamość. 16-latka powiedziała, że pożyczyła dokument od siostry, bo wiedziała, że bez niego nie wejdzie do dyskoteki, a chciała się pobawić.
W trakcie rozmowy z nieletnią policjanci wyczuli od niej zapach alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że 16-latka miała ponad 1 promil alkoholu w organizmie.
Teraz dziewczyna za swoje zachowanie tłumaczyć będzie się przed sądem rodzinnym i nieletnich.
Posługiwanie się dokumentem stwierdzającym tożsamość innej osoby to przestępstwo określone w Kodeksie Karnym, za jego popełnienie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.