Jeden z naszych czytelników zapewnia, że są wydziały na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, gdzie nie przestrzega się zasad rygoru sanitarnego. Władze uczelni odpowiadają.
„Studenci nie noszą maseczek, niektórzy wykładowcy również. Pozostali pracownicy przeżywają przez to prawdziwy horror, gdyż są narażeni na zarażenie. Nikt niczego nie pilnuje. Nigdzie nie ma płynów dezynfekujących, nie ma szans na odstępy między studentami podczas zajęć. Krótko mówiąc, zero zabezpieczeń, a niemal nikt nie przestrzega nawet obowiązku noszenia maseczek” – pisze nasz czytelnik.
Pojawia się jeszcze jeden wobec uczelni, chodzi o listy osób, które muszą być skierowane na izolację po kontakcie z osobami zakażonymi. Jak twierdzi nasz sygnalista, nie jest wypełniane z należytą dbałością:
„Studenci są niezaszczepieni, a coraz więcej grup trafia na izolację. Co ciekawe, nikomu nie chce się uzupełniać pełnych list studentów przy zgłoszeniach na izolację więc idą tylko wybrani. Pracownicy którzy mieli kontakt z zarażonymi studentami, nie są zgłaszani. Co więcej, dalej roznoszą wirusa. W przypadku kontaktu z zarażonym studentem wszyscy powinni trafić na izolację. Niestety, nikomu nie chce się uzupełniać tak długich list osób do zgłoszenia na izolację i są zgłaszane jedynie osoby z jednej grupy. Pracownicy, którzy również mieli kontakt z zarażonymi studentami nie są zgłaszani i normalnie prowadzą zajęcia stacjonarne dalej rozsiewając wirusa. Prawdziwy horror. Wystarczyło kilka imprez (np. oficjalne otrzęsiny) żeby kilka grup trafiło kilka dni później na izolację”
Jak twierdzi nasz czytelnik, władze uczelni narażają zdrowie i życie osób uczęszczających stacjonarnie na UWM, zarówno studentów, jak i pracowników. Nie przestrzegając dystansu społecznego i bez maseczek studenci imprezują i nie wierzą w COVID-19, a potem „rozsiewają wszystko podczas zajęć czy przerw”.
Rzeczniczka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego przekazała nam oświadczenie w tej sprawie, z którego wynika, że władze UWM nie odnotowują przypadków łamania obostrzeń sanitarnych na kampusie:
„Informuję, że obowiązujące zasady pracy i realizacji zajęć na Uniwersytecie Warmińsko- Mazurskim w Olsztynie opublikowane są na stronie www, pod zakładką Covid-19. Przypomnę, że obowiązują one wszystkich: zarówno prowadzących zajęcia, jak i studentów. Do władz Uniwersytetu nie dotarły żadne skargi na łamanie zasad reżimu sanitarnego”.
Aktualnie sytuacja w województwie warmińsko-mazurskim zaczyna wymykać się spod kontroli. To już prawie tysiąc nowych przypadków dziennie w czwartej fali, najwięcej zakażeń notujemy w Olsztynie.
W innych miastach w Polsce, część uniwersytetów od listopada przechodzi na nauczanie zdalne. Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy ogłosił tryb nauczania na odległość, z kolei już wcześniej studenci stacjonarnie pojawiali się wyłącznie na ćwiczeniach, wykłady realizowano zdalnie. Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu od 18 listopada przeszedł na w pełni zdalne nauczanie, na Politechnice Wrocławskiej tylko ćwiczenia pozostaną w formie stacjonarnej.
Zarządzenie rektora UWM z września tego roku, wyraźnie tłumaczy zasady, jakich trzeba przestrzegać w budynkach uczelni:
„W organizacji i prowadzeniu zajęć dydaktycznych należy uwzględniać zasady przestrzegania reżimu sanitarnego, m.in.:
1) osoby uczestniczące w zajęciach zobowiązane są do zasłaniania ust i nosa oraz dezynfekcji rąk,
2) sale dydaktyczne należy regularnie wietrzyć i dezynfekować” – czytamy w komunikacie na stronie uczelni.
Jak dobrze, że ktoś wreszcie powiedział o tym głośno. W pełni popieram słowa przedmówcy, który stwierdził że wszystko dobrze wyglada tylko na papierze. Rektor niedawno stwierdził na antenie uniwersyteckiego radia, że wszystko jest pod kontrolą. Otóż nie. Pod kontrolą jest jedynie mniemanie. Sytuacja już dawno wymknęła się spod kontroli. Studenci chorują masowo na covid, co widać w absencji a koleżanki i koledzy z grupy chodzą na zajęcia jak gdyby nigdy nic. System nie wytrzymał po raz kolejny i zbliża się do totalnej klęski. Cytując pewnego polityka „państwo polskie istnieje tylko teoretycznie”.
No i where zdalne ja sie pytam?