Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz powiedział dziennikarzom, że autorem tweetów, jest były pracownik olsztyńskiego magistratu, który zemścił się za zwolnienie dyscyplinarne. Parę dni temu Polskie media obiegła informacja o dosyć kontrowersyjnych wpisach na portalu społecznościowym.
W sobotę 13 listopada kilka wpisów na twitterowym koncie prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza odnosiło się do jego życia rodzinnego. „Niech rzuci kamieniem każdy, kto nie uderzył w drzewo po pijaku” – opisywał jeden z nich. To nawiązywało do kłopotów syna Grzymowicza, który po pijaku doprowadził do kolizji. W specjalnym oświadczeniu prezydent Olsztyna zdystansował się od szokującej treści.
Piotr Grzymowicz udzielił wywiadu kilka dni temu dla Portalu Samorządowego, w którym tłumaczy całe zajście.
Dowiedział się o tym od znajomego. Stało się to około 15 minut po opublikowaniu wpisów. Jego dwaj synowie natychmiast zamknęli konto i zmienili hasło. Prezydent jest przekonany, że to jego były współpracownik, który został zwolniony 5 listopada, po tym jak zapadł prawomocny wyrok. „Sprawa ta dotyczyła jazdy pod wpływem alkoholu i pogryzienia policjantów. W konsekwencji ten pan został zwolniony dyscyplinarnie” – opowiada Grzymowicz dziennikarzowi Portalu Samorządowego.
Sprawa „włamania” na Twittera prezydenta Olsztyna została już zgłoszona na policję.
Olsztyński ratusz to jak się dowiadujemy od wielu już lat reprezentuje niewyobrażalną patologię pijaństwo .gryzienie policjantów cz też gwałty na ciężarnych to nie wybryki lecz zwyczajna norma.W jakim to kierunku zmierza? Gratulacje dla wyborców tej „elity?.
A synowie jak zamykali konto to już wytrzeźwieli?