We wrześniu bieżącego roku lotnisko Olsztyn-Mazury w Szymanach obsłużyło 7,1 tysiąca pasażerów. W analogicznym okresie przed rokiem było to 7,9 tysiąca. Wynika z tego, że w kolejnym miesiącu odnotowano spadek podróżujących korzystających z lotniska. Szymanowskie lotnisko jest zobowiązane szukać nowych połączeń, dlatego prezes Wiktora Wójcika planuje kolejne połączenia lotnicze.
Prezes lotniska w Szymanach zauważył, że spadek w statystykach jest konsekwencją sytuacji pandemicznej. Sporo ludzi rezygnuje z lotów do Londynu z powodu wprowadzenia obowiązkowych wymazów, które kosztują tyle, co bilet lotniczy. W tym okresie z Londynu latają tylko ludzie, którzy mają konieczność wyjazdu. Sytuacja we wrześniu rok temu nie wyglądała aż tak źle, jak teraz – podała Państwowa Agencja Prasowa.
Z lotniska Olsztyn-Mazury w Szymanach realizowane są połączenia do Londynu, Dortmundu, Wrocławia i Krakowa (ten ostatni tylko do końca października). Prezes Wójcik stwierdził, że lotnisko w Szymanach chce utrzymać te połączenia, bo cieszą się one dużym zainteresowaniem. W najbliższym czasie pracownicy lotniska w Szymanach będą uczestniczyć w międzynarodowych targach lotniczych i tam będę zabiegać o kolejnych przewoźników.
Prezes Wójcik zapowiedział, że lotnisko w Szymanach będzie zabiegać również o połączenia sezonowe. W zeszłym sezonie letnim były realizowane połączenia do Chorwacji. Według prezesa portu lotniczego warto ponownie wprowadzić loty do Chorwacji i wprowadzić połączenia z Grecją lub Turcją. Decyzja o wyborze kierunków letnich będzie uzależniona od sytuacji pandemicznych i obowiązujących w danych krajach obostrzeń.
źródło: PAP
Sezon na grzyby się skończył więc coraz mniej ludzi jest na tym lotnisku leśnym.
Macie swoje paszporty covidowe. Niedlugo inne branże też się zamkną.